Olga:
Usiłuję zwalczyć uczucie do Piotrka i skupić na związku z Mateuszem, ale coraz trudniej mi to przychodzi. Obiecałam sobie przed ostatnią rozmową, że będę bardziej stanowcza. Na początku może i byłam, jednak później przegrałam z kretesem.
– Coś taka zamyślona? – zagaduje Kasia.
Siedzimy akurat w sali konferencyjnej przed kolegium.
Waham się przez chwilę co odpowiedzieć. Przyznać, że chodzi o Piotrka i dać kolejny powód do moralizującego kazania, czy podjąć próbę zbycia szybkim kłamstwem.
– Kiepsko się czuję. – Ostatecznie decyduję się na wariant środkowy.
Nie jest to całkowita prawda, ale również nie okłamuję Kasi.
– Co tym razem, Mateusz, Piotrek?
– Dlaczego sądzisz, że chodzi o faceta? – pytam, próbując brzmieć jak najbardziej nonszalancko.
– Bo już znam to twoje spojrzenie.
– Niby jakie?
– Pełne tysiąca myśli.
Spuszczam głowę, ponieważ dłużej nie jestem w stanie grać.
– Hej, co się dzieje? – W głosie Kasi wybrzmiewa troska.
– Czuję jakbym zdradzała Mateusza. – wyznaję z bezradnością. – Ostatnio każda moja myśl sprowadza się do Piotrka. Naprawdę próbowałam z tym walczyć, ale dłużej tak nie mogę.
– Olga, najważniejsze jest twoje szczęście. Jeśli nie czujesz się w pełni szczęśliwa przy Mateuszu, powinnaś to jak najszybciej zakończyć. Tak go tylko ranisz i unieszczęśliwiasz siebie.
– Mateusz nie jest mi obojętny, ale…
– Ale Piotrek działa na ciebie bardziej – dokańcza za mnie.
– To są dwa różne uczucia i nie można ich ze sobą porównywać – odpowiadam wymijająco, chociaż w myślach przyznaję jej rację.
– Tu nie chodzi o samo porównanie tego co czujesz. Przede wszystkim musisz się zastanowić jak twoje ciało reaguje na nich. Tak samo, czy inaczej? Nie mów tego na głos. Zastanów się i odpowiedz przed samą sobą, a wtedy będziesz wiedziała co robić.
Tak naprawdę nie muszę się nad tym zastanawiać, bo już znam odpowiedź. W zasadzie znam ją od kilku tygodni, ale nadal nie potrafię jej zaakceptować.
Po kolegium pan Rafał prosi, abym poszła z nim do gabinetu. Na lekko drżących nogach ruszam za mężczyzną. Przez całą drogę zastanawiam się czy mogłam mu czymś podpaść w ostatnim czasie.
– Proszę usiąść – Pan Rafał wskazuje fotel na wprost biurka.
Zajmuję wskazane miejsce, w zniecierpliwieniu oczekując na jego dalsze słowa.
– Od Artura wiem, że ma pani zjawiać się w redakcji w środy, piątki i soboty – zaczyna dość tajemniczo, siadając za biurkiem.
W odpowiedzi kiwam głową, chociaż pan Rafał o nic nie pyta, a jedynie stwierdza suchy fakt.
– W przyszły czwartek w przystadionowej restauracji odbędzie się klubowa wigilia. Chciałbym, aby zajęła się pani tym tematem. Chodzi o krótki materiał, relację z wigilii. Jak coś Kasia pani pomoże.
Polecenie mężczyzny tak mnie zaskakuje, że nie wiem co powiedzieć. Po tym jak traktował mnie Artur nie sądziłam, że dostanę jakieś poważniejsze zlecenie.
– Dobrze. Ale co ma do tego mój grafik?
– Nie będzie pani musiała przyjść do redakcji w sobotę.
![](https://img.wattpad.com/cover/123402834-288-k357478.jpg)
YOU ARE READING
Splątane szczęście - I Tom serii Sfaulowane serca (zakończone)
RomancePiotrek gra jako środkowy obrońca w klubie piłkarskim Sparta Posnania. Pragnie, aby jego życie było równie poukładane co piłkarski pojedynek. Jednak uratowanie pewnej dziewczyny z rąk gwałcicieli zmienia wszystko. Piotrek nie wie jeszcze wtedy, że t...