III

708 58 22
                                    

Dylan

Ten sam dzień...

Zamówiłem z lotniska taksówkę tylko po to, by pojechać do domu, aby zaraz wsiąść w samochód i lecieć na plan. Będąc z Nel straciłem rachubę czasu, nie miałem pojęcia, o której dziś zaczynało się kręcenie.

Wpadłem do studia niecałą godzinę po powrocie do San Francisco. Okazało się, że dziś rozpoczynały się zdjęcia, więc na planie nie było za dużo roboty. Udałem się do mini baru, by zrobić kawę i coś zjeść. Umierałem z głodu, jak nigdy.

Danielle

Wpadłam do szkoły w tej samej chwili, w której zadzwonił dzwonek. Miałam dosłownie kilka sekund, by dotrzeć do klasy i nie otrzymać przy tym żadnej karnej pracy domowej. Skręciłam w lewo i niespodziewanie wpadłam na wysoką i jak mi się zdawało, potężną postać. Uniosłam spojrzenie i w nieznajomym rozpoznałam Zaca Deana. Gwałtownie odskoczyłam od niego.

- Przepraszam - powiedziałam i już chciałam go minąć, ale zagrodził mi przejście. - Spóźnię się na lekcje.

- Mogłaś być bardziej uważna.

- Jasne. A Ty mógłbyś przestać być takim dupkiem, jak zawsze.

- Daj spokój. Dawno się nie widzieliśmy, Nel.

- Bywa i tak.

- Może...

Weszłam mu w słowo.

- Może nie. Nie mam czasu. Cześć.

Tym razem minęłam go szybko i pognałam wprost do klasy. Zdążyłam zanim nauczycielka dokładnie się rozpakowała.

W trakcie wstępnego wykładu Pani Smith wyjęłam dyskretnie z kieszeni telefon.

Ja: Co robisz mój ośle?

Dylan: Jem sobie.

Ja: Smacznego. Przepraszam, że nie zrobiłam Ci żadnego śniadania.

Dylan: W porządku. Nie pierwszy raz jechałem głodny na plan.

Ja: To już był ostatni.

Dylan: Już się rządzisz? Haha

Ja: Ktoś musi.

Dylan: Ja to zrobię.

Ja: Ech... Lepiej zostań przy wynoszeniu śmieci haha

Dylan: Bo co?

Ja: Bo tak mówię.

"Może powinnam powiedzieć mu o tym incydencie z Zaciem?" - pomyślałam nagle.

Powiedziałabym, że była to dla mnie nowa sytuacja, ale to nie prawda. To był powrót do czasów, w których poza mną liczył się ktoś jeszcze. Mimo tego, że nasza relacja była w dalyszm ciągu jedynie znajomością, to czułam potrzebę rozmowy z Dylanem na ten temat. Nie chciałam być w stosunku do niego nie fair. Z całego serca pragnęłam zbudować z nim więź silną i prawdziwą, opartą na szczerości i zaufaniu, której fundamentem była rozmowa.

Ja: Wpadłam dziś na mojego ex, gdy spieszyłam się na lekcje.

Dylan

Zmarszczyłem brwi czytając po raz któryś wiadomość. Nie bardzo wiedziałem, co powinien na to odpisać. Zdawałem sobie sprawę, że za jakiś czas padnie w końcu ten drażliwy temat, ale jakoś wyrzucałem to ciągle z głowy.

Where's my love? | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz