25

1.2K 81 28
                                    

Danielle

Kino grozy nie należało do moich ulubionych. Horrory mnie przerażały i często łapałam po nich głupie schizy. Jednak mimo wszystko wybrałam się wraz ze znajomymi na dzisiejszą premierę. Miałam w planie wisieć na telefonie przy wyciszonych dźwiękach i minimalnej jasności. Właściwie... Nawet gdybym je lubiła i tak siedziałabym na telefonie.

Cholera.

Ja zawsze siedziałam na telefonie. 50 % mojego życia to mój telefon.

Byłam uzależniona.

Byłam walnięta.

Dlaczego myślę o tym akurat przy odbiorze biletów na ten kinowy badziew?

"Może dlatego, że serio jesteś walnięta? A żeby powiedzieć bardziej po ludzku pojebana.", usłyszałam głos podświadomości.

Coś w tym jest...

Siedziałam między Laną a Chloe. Nie musiałam się, więc denerwować z powodu miejsca. Obie dziewczyny były miłośniczkami owego kina i z pewnością całą swoją uwagę (poza Chloe, która będzie myślała o Connorze) skupią na filmie.

Już po chwili przygotowałam komórkę do trybu "nerd". Miałam nadzieję, że moje "boksowanie" bez celu na telefonie nie będzie nikogo wkurwiało (co z tego, że jeśli ktoś inny robiłby to samo co ja na jakimś super, dobrym filmie i moje bystre oczka by to dostrzegły to wyleciałby stąd ekspresowo).

little_wolf : Jak czwartek spędza mój głupi internetowy pachołek?

dylaan_91 : Kiedy będzie dzień, w którym będziesz dla mnie miła?

little_wolf : Po co zadajesz pytania, na na które znasz odpowiedź?

dylaan_91 : Odpowiedź to nadal "Nigdy"?

little_wolf : Yep.

dylaan_91 : Kto pyta nie błądzi.

little_wolf : Podobno tak.

dylaan_91 : Jak każda dziewczyna jesteś miła, gdy czegoś chcesz.

little_wolf : Hm... Trafne spostrzeżenie.

dylaan_91 : Lata doświadczeń.

little_wolf : Hahaha! Daj spokój. Pornhub się nie liczy.

dylaan_91 : Bo gdyby się liczył to można liczyć to w latach świetlnych.

little_wolf : Śmieszny chłopak z ciebie.

dylaan_91 : A z ciebie wredna dziewczyna.

little_wolf : Ależ dziękuję.

dylaan_91 : To obelga.

little_wolf : Dla mnie wielki komplement.

dylaan_91 : Niech ci będzie. Co tam?

little_wolf : Jestem w kinie ze znajomymi. Tam?

dylaan_91 : I nie przeszkadzam?

little_wolf : Właśnie nie. Nienawidzę horrorów.

dylaan_91 : To dlaczego poszłaś na niego do kina?

little_wolf : Nie wiem w sumie.

dylaan_91 : I to jest dziwne. Laski robią wiele rzeczy, a nawet nie wiedzą po co je robią.

little_wolf : Nie mądraluj się za bardzo.

dylaan_91 : Będę.

little_wolf : Głupie dziecko z ciebie.

dylaan_91 : Głupie, ale szczęśliwe.

little_wolf : Haha.

dylaan_91 : A pytałaś co u mnie... Więc emocje niczym na grzybach. Wracam właśnie z pracy. Myślę co zjeść. Co będę robił później.

little_wolf : A na co masz ochotę?

dylaan_91 : Na ciebie.

Oto cesarz podrywu, imperator komplementów akermańskich, absolwent Wyższej Szkoły Podrywu * - Dylan.

Przewróciłam oczami. Tekst rodem z podstawówki.

little_wolf : Dylan słonko... Jak ty w taki sposób bajerujesz panny to lepiej zostań przy Pornhubie.

dylaan_91 : Nel... Miałbym cię w chwili, w której nasze oczy by się spotkały.

little_wolf : Hahaha

dylaan_91 : Chciałabyś mnie...

W kinie rozległ się niezrozumiały szept. Czytając wiadomość od Dylana poczułam dreszcze na plecach. Połączenie strachu i podniecenia. Przypomniał mi się dzień, w którym do mnie dzwonił. Znów wyobrażałam sobie jego głos.

little_wolf : Słodkie i brązowe?

dylaan_91 : Pamiętasz.

little_wolf : Kuszące.

dylaan_91 : Wezmę cię spojrzeniem.

little_wolf : Aww... Głosem też?

dylaan_91 : Seks-telefon?

little_wolf : To tego potrzebujesz głosu Klausa Michaelsona.

dylaan_91 : Zaufaj, że jęczałabyś po 5 minutach.

Jego otwartość mnie onieśmielała. Na myśl o rozmowie z nim robiło mi się gorąco. Moja wyobraźnia zaczęła się uruchamiać. Na pewno miał boski głos. A co dopiero szept...

Zmieniłam pozycje na krześle, które lekko zaskrzypiało. Nie chciałam nawet myśleć, że ktoś mógł właśnie czytać moje wiadomości.

little_wolf : Mm...

dylaan_91 : Teraz serio mogę mieć na ciebie ochotę.

little_wolf : Masz 5 min.

dylaan_91 : Kiedy?

little_wolf : Sam zdecydujesz kiedy.

Byłam nakręcona niczym dziecko przed gwiazdką. Fascynowała mnie przyszła rozmowa z nim. Intrygowała barwa głosu, a seks-telefon brzmiał podniecająco i ciekawie.

Film trwał w najlepsze, a ja ciągle myślałam o jego głosie. Wszystkie moje myśli wirowały wokół tego. Korciło mnie, aby do niego zadzwonić.

Dłonie miałam wilgotne, przez co pisanie na telefonie było denerwujące. Byłam pobudzona, kiedy inni ludzie przerażeni. Nie wiedziałam nawet o czym był owy film. Poprawka. Nie wiedziałam wielu rzeczy, a jednak ktoś taki, jak Dylan miał wpływ na moje życie.

Brak seksu. Oto chodzi. Już dawno nie odjebłam nic z Zaciem i jara mnie chyba słowo "seks".

To pojebane.

*cytat z memu; musiałam to tutaj wstawić haha

Where's my love? | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz