17

1.2K 102 16
                                    

Danielle

Nigdy nie lubiłam tłuc się metrem do domu. Po pierwsze zawsze było pełne ludzi, po drugie nie zabierało mnie pod sam dom. Wiem, byłam leniwą osobą i wcale się z tym nie kryłam. Jednak dziś rano pożyczyłam samochodów tacie, więc została mi komunikacja miejska.

Siedziałam między starszą panią, a jakimś facetem po 30-stce.

Mężczyzna miał na sobie granatowy garnitur, o delikatnym materiale. Czarny krawat i eleganckie buty w tym samym kolorze. W ręku trzymał skórzaną teczkę. Wyglądał, jakby "miał na sobie" kilka pensji kobiety stojącej dokładnie na wprost nas. Zupełnie nie pasował do ludzi obecnych tutaj. Na jego twarzy nie było emocji, choć mogłam stwierdzić że jest wyraźnie pochłonięty myślami.

Dalej siedziała matka z dzieckiem, które kompletnie ignorowało polecenia rodzicielki. Zrobiło mi się trochę żal kobiety, jednak to od rodziców wynosi się kulturę.

Kilka osób siedziało i uważnie studiowało jakieś lektury. Inni rozmawiali na całego, drudzy milczeli, a po ich minach wiedziałam, że wcale nie uśmiecha im się tu być.

Każdy z tych ludzi prowadził odrębne życie, tak różne. Czasami lubiłam obserwować społeczeństwo, a bardziej jego zachowanie. To było ciekawym doświadczeniem. Chyba jedynie takie plusy miało podróżowanie komunikacją miejską.

Spojrzałam na zegarek. Było wpół do 3. Przypomniałam sobie, że miałam odezwać się do Dylana, jak będę w domu.

Tak zrobię.

Przeniosłam wzrok na swoje białe conversy. Trampki to najlepsze buty.

Dobra nie dam rady.

little_wolf : Dylan!

little_wolf : Dylan ośle patrz w telefon.

little_wolf : Dylan! Jak ty właściwie masz na nazwisko?

little_wolf : Boże gdybyś miał nazwisko i wygląd tego kolesia z okładki DVD. Wiesz o kim mówię?

little_wolf : Na Boga masz jego imię! To świetnie. Może poudaję, że piszę z Dylanem O'brienem?

little_wolf : Dylan O'brien spójrz w telefon!

little_wolf : O kurwa jakie to zajebiste uczucie pisać choćby jego nazwisko.

little_wolf : Wiesz co było by lepsze od tego? Gdybyś raczył mi odpisać nie czułabym się, jak kompletna idiotka.

little_wolf : Chcesz być moim O'brienem? *oczy kota ze Shreka*

little_wolf : Dobra masz 5 min, aby mi odpowiedzieć.

5 minut później...

little_wolf : Dylan! Wiesz, jak bardzo chce dodać tu O'brien?

Dylan

Próbowałem skupić się na jedzeniu trzeciej porcji frytek, ale kto by pomyślał że przy ciągłej wibracji telefonu nie będę mógł tego zrobić.

Przeczytałem wszystkie wiadomości od Nel i w chwili kiedy pierwszy raz użyła mojego nazwiska bałem się, że dowiedziała się z kim pisze. Później dostałem takiego napadu śmiechu, że zacząłem dławić się mała frytką i gdyby nie Tyler pewnie bym umarł.

Pomyślałem przez chwile, że gdyby znała prawdę lubiła by nie mnie, a moje sławne nazwisko. To wydało się smutne, ale dziwnie prawdziwe.

dylaan_91 : Skarbie mogę być dla ciebie nawet Johnnym Deppem.

little_wolf : Szkoda, że nie możesz być O'brienem...

little_wolf : No, ale jesteś zwykłym Dylanem i za to cie lubie :) Wybacz moje wariactwo, ale wracam metrem i cholernie się nudzę. A co tam?

dylaan_91 : Już dawno zauważyłem, że nie jesteś normalna...

little_wolf : Haha dzięki.

dylaan_91 : No co?

dylaan_91 : Jestem na lunchu ze znajomymi.

little_wolf : Smacznego grubasku.

dylaan_91 : Dziękuję moja fanko.

little_wolf : Fanko?

dylaan_91 : Przecież chciałaś, żebym został twoim Dylanem O'brienem.

little_wolf : Haha no tak. Skoro nim jesteś pamiętaj, że kocham twoje oczy. I uśmiech. Jest słodki.

dylaan_91 : Haha co jeszcze?

little_wolf : Włosy. Zawsze układasz je w taki sposób, jak w Teen Wolf?

dylaan_91 : Nie podoba Ci się?

little_wolf : Są zajebiste Dylanie O'brien.

Uśmiechnąłem się lekko.

To była dziwna sytuacja. Ona nie zdawała sobie sprawy, że cały czas mówi do mnie o mnie samym.

--------------------------------
Dziękuję za miłe komentarze. Dostałam sporej weny na te opowiadanie i mam nadzieję, że nikogo nie zawodze :) już niedługo zacznie się dużo ciekawsza akcja 😁😂

PS Chciałam podziękować za te wyświetlenia. Nigdy nie sądziłam, że ktoś choćby tu zajrzy ❤

Where's my love? | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz