26

1.2K 102 72
                                    

Danielle

Nienawidziłam soboty z kilku powodów. Po pierwsze był to dzień sprzątania, po drugie mógł to być dzień ewentualnego kaca.

Kończyłam właśnie myć blaty w kuchni, kiedy odezwał się do mnie Dylan.

dylaan_91 : Moja piękna Danielle.

little_wolf : Trzyma cie od wczoraj, że zwracasz się do mnie pełnym imieniem?

dylaan_91 : Haha nie.

little_wolf : Całe szczęście, bo nie lubię się męczyć z najebanymi ludźmi.

dylaan_91 : Hm... Zapamiętam. Co robisz?

little_wolf : Kończę sprzątać.

dylaan_91 : Myślałem, że księżniczka ma swoją służbę.

little_wolf : Jakby powiedział mój wujek: "A jednak myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną".

dylaan_91 : Haha. Normalnie bym się obraził, ale chyba przywykłem do twoich docinek.

little_wolf : Szkoda... :(

dylaan_91 : Jesteś okropna serio.

little_wolf : Buziaczki misiaczki :)

dylaan_91 : Słodko-gorzka...

little_wolf : "Delicja i zguba w jednym" nawinął kiedyś taki raper.

dylaan_91 : Słuchasz rapu?

little_wolf : Głównie tak. Choć raczej mój gust muzyczny jest zróżnicowany. Słucham tego co, wpadnie mi w ucho.

dylaan_91 : Tylko amerykański rap?

little_wolf : Coś ty. Rzuć okiem na europejską scenę.

dylaan_91 : Poleć coś.

little_wolf : Quebonafide. Więcej niż rap.

little_wolf : Haha.To zabrzmiało, jak reklama.

dylaan_91 : Pewnie ci za to zapłacił.

little_wolf : Nie musiał. Mm...

dylaan_91 : Laski...

little_wolf : Nie marudź. A co tam?

dylaan_91 : Wróciłem właśnie do domu. Jestem wykończony.

little_wolf : Co takiego robiłeś?

dylaan_91 : Zawodowe sprawy.

little_wolf : Jesteś Dylan Pan Tajemniczy.

dylaan_91 : Taki mój urok.

little_wolf : Intrygujące.

dylaan_91 : Chcesz mi powiedzieć, że twoje życie dzięki mnie stało się ciekawsze?

little_wolf : Co najwyżej monotonne.

dylaan_91 : *udaje, że nie widzi wiadomości*

dylaan_91 : Czyli jakie?

little_wolf : Haha. Lepsze niż było.

dylaan_91 : Miło mi.

little_wolf : Nie jestem taka zła, za jaką mnie uważasz.

dylaan_91 : Nie myślę o tobie w taki sposób.

little_wolf : A w jaki Dylan?

Dylan

Zawsze gdy używała mojego imienia czułem dziwne dreszcze. Zupełnie, jakby wiedziała kim jestem. Wtedy nie mogłem przestać wyobrażać sobie, jak mówi to stojąc przede mną z tym swoim dumnym, nonszalanckim uśmiechem. Nie mogłem przestać wyobrażać sobie, jak wygląda dziewczyna, z którą koresponduje od miesiąca.

Where's my love? | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz