21

1.1K 87 4
                                    

Danielle

Nie odebrałam, gdy dzwonił.

Nie odebrałam raz, drugi i trzeci.

Nie odpisałam na nic.

Udawałam, że śpię choć w dłoniach ściskałam telefon tak mocno, że aż bolało.

Nie wiedziałam dlaczego to zrobiłam. Bałam się odebrać, usłyszeć jego głos. Bałam się rozmawiać z nim. Co miałam mu powiedzieć? Jak się zachowywać?

Po prostu spanikowałam.

Myślałam o tym rano stojąc na balkonie w czasie, w którym powinnam jechać do szkoły. Patrzyłam na piękne słońce, które wolno wyłaniało się zza horyzontu.

Mogłam usłyszeć jego głos. Poznać jego barwę.

Czy był słodki i delikatny lub typowo męski?

A może łączył słodycz i męskość?

Intrygujące.

Miał tą seksowną chrypę, jak u Justina Biebera?

Same znaki zapytania.

Stałam tak następne minuty, podpierając się o barierki. Poranna bryza poruszała leciutko moimi włosami. Oddychałam głęboko, aby wdychać te świeże powietrze. Znów ściskałam w rękach telefon. Był wilgotny, gdyż dłonie pociły mi się zawsze, kiedy się denerwowałam.

- Danielle spóźnisz się do szkoły - usłyszałam głos mamy i w tej samej chwili odwróciłam się do tyłu.

Stała w progu pokoju. Na jej twarzy malował się zatroskany uśmiech. Była jeszcze niegotowa do pracy. Nadal w szlafroku i bez makijażu. Ciemne włosy upięte luźno kokiem. Miałam jej oczy. Zawsze, gdy w nie patrzyłam widziałam w nich kopię swoich. A przecież to oryginał należał do niej.

- Już wychodzę.

Zamknęłam drzwi balkonowe i zabrałam torbę z łóżka.

- Coś się stało?

- Hm? Nie. Dlaczego?

- Nigdy po śniadaniu nie wracasz na górę.

- Musiałam pomyśleć.

Mama westchnęła.

- Może chcesz porozmawiać?

Spojrzałam w jej oczy. Widziałam w nich chęć pomocy, zainteresowanie. Ale czy chciałam dzielić się moją nową znajomością z mamą?

- Sama nie wiem.

- Chodzi o Zaca?

- Nie.

- Jesteś ktoś nowy?

Ktoś nowy?

Nawet nie wiedziałam, jak mogłabym nazwać naszą relacje.

- Nie. Nie wiem. Musze lecieć. Do zobaczenia później mamo.

Nawet nie czekałam aż coś mi odpowie. Po prostu wyszłam czym prędzej z domu i odjechałam z piskiem opon.

W czasie lunchu zamiast jeść gmerałam widelcem w jakiejś zdrowej sałatce. Ciągle myślałam o nieodebranych połączeniach.

Znowu weszłam na Kika czytając to co pisał.

1.32 AM

dylaan_91 : Mała śpisz? Chcę tylko powiedzieć dobranoc.

dylaan_91 : Zrobiłem coś nie tak, że mnie ignorujesz?

dylaan_91 : Nel... Wystarczy jak powiesz zwykłe "halo". No proszę.

dylaan_91 : Dziwnie tak, kiedy nic nie piszesz.

Było po 12, gdy przyszła pierwsza wiadomość od wczoraj.

dylaan_91 : Jesteś zła? Dlaczego się nie odzywasz?

Dlaczego?

Nie wiedziałam.

dylaan_91 : Nie chciałem cię obudzić w nocy telefonem. Przepraszam. Wypiłem wczoraj za dużo i chyba mi odbiło.

dylaan_91 : Nel?

little_wolf : W porządku, to tylko telefon.

dylaan_91 : Zła?

little_wolf : Spokojnie, nie.

dylaan_91 : Nie odebrałaś.

little_wolf : Wiem.

dylaan_91 : Dlaczego?

little_wolf : Spałam. Chciałam rano odpowiedzieć, ale spieszyłam się do szkoły. Jak się czujesz?

dylaan_91 : Okej. Powiedzmy, że w miarę. W pracy jest tragicznie.

little_wolf : Haha dlaczego?

dylaan_91 : Jestem zmęczony. Chce spać, chce do domu.

little_wolf : Ja za dwie godziny kończę szkołę.

dylaan_91 : U mnie zależy.

little_wolf : Od?

dylaan_91 : Od pracy chłopaków.

little_wolf : No rozumiem...

little_wolf : Jak było wczoraj?

dylaan_91 : Zwyczajnie. Ale tego mi brakowało. Dawno się tak nie bawiłem.

little_wolf : O proszę. To świetnie.

dylaan_91 : Była tam barmanka.

Poprawiłam się na plastikowym krześle.

little_wolf : I co w związku z tym?

dylaan_91 : W sumie to nic. Flirtowałem nawet z nią.

Poczułam drobne ukłucie złości.

little_wolf : I dlaczego mi to mówisz?

dylaan_91 : Właściwie to nie wiem. Wydawało mi się, że ona widzi we mnie tylko jedno. I wtedy wyszedłem, bo pojawiło się powiadomienie o twojej aktywności i ogarnąłem, że lepiej zamienić z tobą słowo niż z nią flirtować pół nocy i skończyć w łóżku.

Jego szczerość mocno mnie zaskoczyła. Jednocześnie słowa okazały się bardzo miłe.

little_wolf : Dziękuję :)

Naprawdę chciałabym usłyszeć jego głos.

Where's my love? | Dylan O'brienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz