100. Ślub...

98 12 5
                                    

Tak jak myślałem. Oni się żenią. Lewy i Gavi wyszli z krzaków w których się znaleźli... Byli w garniturach... Nie codzienny widok. Okazało się, że oni wiedzieli. Ustali na swoich miejscach po czym usłyszeliśmy takie słowa:

Świadomy praw i obowiązków wynikających z zawarcia małżeństwa uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Nicolą Zalewskim i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.

Świadomy praw i obowiązków wynikających z zawarcia małżeństwa uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Matthew'm  Stuart'm Cash'm i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.

Pedri, Araújo, Messi, Lewy, Gavi, Matty, Nicola płakali. Czyli wszyscy oprócz mnie... Teraz zostało nam znaleźć nasz wspólny dom i odzyskać dzieci... Lecz czuję, że to nie będzie takie proste...

__________________________________
Witam, w ostatnim rozdziale tego opowiadania... Pamiętam jak mówiłam do przyjaciółki, że chcę do końca kwietnia napisać 50 rozdziałów... Udało mi się sto... Jedne po 600 słów, inne po niecałe 100, ale napisałam... Jest to koniec tego opowiadania, ale niedługo zostanie opublikowana część druga...


Lewy x Gavi x PrzygodyWhere stories live. Discover now