21. Gotowanie, czy wyzwanie?

153 8 0
                                    

Po zabawie z dziewczynkami, poszedłem do kuchni. Gdy już tam dotarłem, otworzyłem lodówkę i wyjąłem składniki na babeczki. Resztę składników znalazłem w szafce. Kiedy wziąłem mąkę okazało się, że z niej leci. Ubrudziłem się cały. Następnie szukałem misek.
- Robert!
- No co tam? Czemu na podłodze jest...  mąka?
- Yyy bo rozsypała się.
- Sama?
- Tak, dawaj miskę!
- No już się nie denerwuj!  
Dał mi tą miskę. Była dość spora. Zacząłem gotować.
<Jakiś czas później>
- Dziewczynki!!! Chodźcie!!! Zrobiłem babeczki z białą czekoladą w środku! Gdy przyszły z Lewym, postawiłem babeczki na stół. Lewy zamiast usiąść podszedł do blatu. Przejechał palcem po mące, a potem zbliżył się do mnie. Wytarł palec z mąki o mój policzek.
- Ejjj!
- Co?
- O nie, nie wygrasz. Nie ma tak łatwo.
Po tych słowach wstałem.
Pov: Lewy
Gavi wstał z agresją. Podszedł po opakowanie z mąką i wysypał resztkę w moją stronę.
- Nie wygrasz debilu!
- Przesadziłeś Gavi!
- Nie, chyba ty.
Podszedłem do niego, a on zaczął uciekać. Wbiegł po schodach, a ja za nim. Kurwa jaki on szybki. Nie zdążyłem zauważyć do, którego pokoju wbiegł. Wszedłem do sypialni. Nie było go. Do pokoju dzieci, nie było go. Do garderoby, gościnnego, biura. Nie było go nigdzie. Schodziłem zrezygnowany ze schodów, a tam w kuchni Gavi.
- Gdzie ty byłeś?
- Nie powiem.
- Ejjj no powiedz.
- W szafie dziewczynek.
- Masz Downa.
- Nie, bo ty.
- Nie zeżryj wszystkich babeczek.
- Okej postaram się, ale to może być trudne. Z resztą to ja je zrobiłem i ja je zjem z dziewczynkami, a ty będziesz się patrzeć.
- O nie!
- O tak, to za karę. Jesteś nie dobry!

Lewy x Gavi x PrzygodyWhere stories live. Discover now