75. Kacperek Lewandowski!

89 5 7
                                    

... Kacper i Nikodem a tobie?
- Też... Może tego Kacperka?
- Trzeba się przespać z tą decyzją.
- Wiem.
- Idziemy do tej baby.
Poczekaliśmy, aż skończy rozmawiać, gdy przestała zapytaliśmy kiedy moglibyśmy założyć papiery o adopcję. Powiedziała, że jutro.
Wyszliśmy z budynku. Wsiedliśmy do auta i stwierdziliśmy, że trzeba oddać Szczęsnego właścicielowi, bo pewnie się martwi.
<Przed domem>
- Lewy!? On śpi!
- Biorę go na ręce i oddam Messi'mu. Liamek się na pewno martwi.
- Też tak sądzę.
Wziąłem go i zapukałem w drzwi. Messi otworzył.
- Chyba go zrobiłeś? - Żartowałem.
- Oj! Wojtek gdzie byłeś? Liam płakał! Tłumacz się! - Powiedział bardzo agresywnie.
- Ałaeueee no nie wiem kotku nie pamiętam. - Odpowiedział upadając na ziemię.
- Dzięki. - Podziękował właściciel.
Poszliśmy sobie.
<Następny dzień>
Dzisiaj adoptujemy tego Kacperka! Tak się cieszę, a Gavi jeszcze bardziej. Umknął nam fakt, że nie mamy dla niego pokoju. Poszliśmy w tym celu, do pokoju, który był gościnnym, ale został pokojem Gavi'ego. No cóż teraz to będzie pokój tego Kacperka. Był w miarę ogarnięty. Musimy tylko mu ubrania i zabawki kupić. Oczywiście jeszcze korki, piłkę nożną, mini bramkę, by mógł ćwiczyć na ogrodzie.
Wsiadaliśmy do samochodu. Pojechaliśmy do tego ośrodka. Podpisaliśmy papiery. Kacperek Lewandowski! (Poraz 48485882373773727473772 wiem, że tak szybko się tego nie załatwia)
Siedział w naszym samochodzie.
<W domu>
Pov: Gavi
Jak aj się cieszę. Trzeba pokazać mu dom. A zwłaszcza jego pokój.
- Gavi'ś!?
- Co?
- Nasz synek zaraz będzie wyższy od ciebie!
- Wyjebie ci!
- Nie! Spierdalaj!
Wkurwił mnie. Nie lubię jak ktoś żartuje sobie z mojego wzrostu. Gdyby nie był moim mężem zajebał bym go :).

Lewy x Gavi x PrzygodyHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin