65. Rodzice mają załamanie

69 8 3
                                    

Synek
Ehh... Niech będzie... Robert Lewandowski.

Mama
To ten piłkarz z twojego klubu? A on nie ma żony i dzieci?

Synek
Miał, ale już nie ma, a dzieci ma i są słodkie

Mama
Załamania dostanę. Pabluś ja nie mogę... Czy ty nie możesz być normalny! Ile on ma lat?

Synek
Jestem normalny i 34

Mama
To nie jest normalne, że 18-latek jest z 34-latkiem i to z dziećmi. Jak ojciec się dowie! A trener! Wyrzuci was z klubu!

Synek
Trener wie, pa

Wiedziałem, że tak zareagują. Byliśmy już przed domem. Lewy otworzył drzwi. Dziewczynki do mnie podbiegły. Schowałem telefon do kieszeni, bo się wkurwiłem tymi wiadomościami.
- Gavi!? Jesteś zły na nas? - Spytała Klara.
- No co ty! Mam taki mały problem, ale się tym nie przejmuj. - Odpowiedziałem jej, ale mój problem nie był taki mały...
- Dobrze. - Odpowiedziała.
Dała mi całuska w policzek. Ja ją pogłaskałem po głowie i podszedłem do Pedri'ego i mu wszystko opowiedziałem, leżeć na jego kolanach.
- A więc tak. Czyli jeszcze czeka cię jeszcze rozmowa z ojcem?
- Tak.
- Dobra, ja się zbieram.
- Dzięki.
- Chętnie się jeszcze kiedyś się nimi zajmę.
- Oki, papa.
Wziąłem ten jebany telefon. Poszedłem do biura i zadzwoniłem bojąc się tej decyzji, ale no cóż nie mam chyba 5-lat jak Klara.

- Hej tato!
- Hej synku! Co za pannicę masz?
- Pana. Nazywa się Robert Lewandowski, nie ma już żony i ma dwójkę pięknych dzieci. Nie, nie żartuję.
- Słucham!?
- No to co mówię.
- Pablo! My go nawet nie znamy.
- No to go poznacie kiedyś tam.
- Możemy jutro przyjść na kolację lub na obiad, bo mamy wolne.
- No nie wiem spytam się go
Zostawiłem telefon w pokoju. Pobiegłem do Roberta i go spytałem. Zgodził się. Jesteś.y umówieni na jutro o godzinie 13.30...
<Później>
Zadzwonił do mnie telefon. Myślałem, że to mój ojciec. To był Nicola.
- Hej Nicola!
- Hej! Mam informację!
- Jaką? Odnośnie naszego śledztwa?
- Tak, a więc rozmawiałem z Dybalą. Powiedział, że był tam w tym morzu, bo od jakiegoś czasu bawi się w shipowanie piłkarzy. I jak zobaczył co Messi i Szczęsny razem robią. Postanowił, że pójdzie za nami.
- Serio?
- Tak.
- Okej, tylko te pytanie odnośnie tych zdjęć.
- Dybala powiedział, że Marina była niedaleko nas, bo ją widział. Spytał się jeszcze o godzinę waszego ślubu.
- Okej. Dzięki.
- Nie ma, za co.
- Pa.
- Do zobaczenia.

 

Lewy x Gavi x PrzygodyWhere stories live. Discover now