68. Przygotowywanie do ślubu

64 9 0
                                    

<Dzień przed ślubem, Włochy>
Nicola pozwolił nam zostać u niego. Z Pedri'm pomagali nam się ogarnąć. To już jutro! Chciałem, żeby gotówka przyjechał, ale miał jakieś zajęcia. Szczęsny z Messi'm planowali układ gości. W pierwszym rzędzie będą dzieci, Anka, Marina, Antonella, Xavi, Dybala, Rodzice Gavi'ego. W następnej koledzy z reprezentacji, a na końcu z klubu. Ślub będzie w plenerze. Mieliśmy gotowe stylizację. Dzieci były podekscytowane, tak jak my. Torty były gotowe. Stały w lodówce Nicoli. Wziąłem Gavi'ego na kolana. Piękne. Nie mogłem usiedzieć na dupie.
<Rano 9.00>
Ślub miał być na 14. Byliśmy już na miejscu. Ustawialiśmy żarcie. To takie piękne. Mój i Gavi'ego tort był biały, a Messi'ego i Szczęsnego był złotawy. Nicola w pewnym momencie do nas przybiegł zdyszany.
- Nicola! Co ci?
- Matty przyjechał!
- Co! jak?
- Tam jest.
Jest gotówka. Zajebiście.
<13.30>
Przeszedł urzędnik stanu cywilnego. To już się dzieje. Zobaczyliśmy prawie wszystkich gości. Nie było tylko chyba Taty Gavi'ego. A szkoda. Nasi świadkowie stali na miejscu. Ustaliliśmy, że ja z Gavi'm pierwsi zostaniemy małżeństwem, potem chłopaki. Gotówka znalazł miejsce obok Dybali. Tylko chwila...

Lewy x Gavi x PrzygodyWhere stories live. Discover now