[Izuku]
(Dwudziesty pierwszy października, sobota)
Było już po dwudziestej jak uciekliśmy a Katsuki wpadł mi w ramiona. A teraz jest pierwsza.
Oddałem mu, jego moc i odebrałem swoją, by się nie przeciążył, a aktualnie doktorek poszedł po jego wszystkie wyniki badań.Kacchan śpi, jedyne co na razie usłyszałem, że dzięki nerwom i przeciążeniu spowodowanym wymianą naszych mocy dwukrotnie, stracił tę przytomność. Jest strasznie osłabiony i dalej nie wiem co z dzieckiem.
-Mam dobre i nie najciekawsze wieści. Które chcesz pierw?
-Dobre.
-Nic mu się nie stało, jest tylko wycieńczony.
-A te złe?
-Ciąża jest zagrożona.
-Czemu?- Spytałem załamując się.
-Jego brzuch musiał zostać jakoś zgnieciony, albo mocno w niego oberwał, ponieważ łożysko jest naruszone. Katsuki nie będzie mógł się nadwyrężać. No i wysokie nerwy też wpłynęły na to. Także nie powinien też się za bardzo denerwować.
-To jest Katsuki! On nie potrafi!
-Będziesz musiał go pilnować. A on się starać, jeśli chce donieść ciążę.
-A wiesz może który to tydzień?
-Najprawdopodobniej koniec drugiego, albo początek trzeciego tygodnia. Więc cztery miesiące a nawet i tydzień dłużej będzie musiał być ostrożny. A jak na razie możesz go zabrać do was... A twoje plecy jak?
-Już lepiej.
-Też powinieneś odpocząć kilka dni. Musisz się zregenerować.
-A wiesz może czy Tomra wrócił?
-Z tego co usłyszałem on został schwytany. Zdołał uratować Dabiego i Twice.
-Czyli jednak..?
-Ponoć tak. Bynajmniej taki raport słyszałem w radiu. Jednak tamta dwójka do mnie nie trafiła.
-Ugh, potem się tym zajmę.- Westchnąłem podnosząc na ręce moją kruszynę.- Jeszcze raz dzięki.
Teleportowałem się do siebie i na łóżku położyłem blondyna, od razu też okrywając kołdrą.
Że ja naprawdę nie zauważyłem, że jest w ciąży!? Czemu on mi wcześniej o tym nie powiedział?!
Chyba, że on wcale nie chce tego dziecka... co prawda kilka razy mi wspominał, że nie lubi dzieci i nie chce ich mieć, a bynajmniej teraz.
No i ten jego sen z moją reakcją...
Teraz ma to sens... Bał się, że zareaguje tak jak w jego śnie.Nagle bez ostrzeżenia do mojego pokoju wparowała moja mama.
-I co z nim i maluchem?!- Krzyknęła podbiegając do łóżka.
-Z Kacchanem dobrze, ale ciąża jest zagrożona.- westchnąłem cicho łapiąc się za skronie.- A ty skąd o tym wiesz?
-Wyciągnęłam to z niego chwilę przed tym jak wiadomości usłyszał i poleciał do ciebie.
-Powiedz... On mówił ci, czemu wcześniej mi o niej nie powiedział? Maluch ma trzy tygodnie...
-Zacznijmy od tego, jakim cudem nie zauważyłeś.
- Nie dopuszczałem do siebie takich myśli, bo się zabezpieczaliśmy i omijaliśmy ruję.
-Ah...
-A ty wiesz coś?
![](https://img.wattpad.com/cover/328382032-288-k155604.jpg)
YOU ARE READING
Więzień [DekuBaku]
RandomSzesnastoletni Omega Bakugo Katsuki właśnie jest w połowie pierwszego roku szkolnego w prestiżowym liceum UA. Codziennie zażywa leki blokujące feromony i za wszelką cenę stara się, by nikt niechciany nie dowiedział się o tym, że jest Omegą. Jedynie...