22.

9.4K 533 11
                                    

Zabrałam torbe leżącą na mojej walizce i podeszłam do blondyna. Mike przyglądał nam się ze zdziwieniem.
-To jak młoda, idziemy?-Ogh,ten jego głos.
-Jasne.-Odpowiedział i równo wyszliśmy.
-Em, to co Ashowi kupujemy?-Zapytałam, a Luke objął mnie ramieniem.
-Hmmm, pomyśli się.

~~~~~~~

-No ile na Wad można czekać?-Krzyknęła wyraźnie zirytowana Catlin. Gdy zobaczyła mnie i Luka w pozycji tej samej co wcześniej, to z Calumem się uśmiechnęła szeroko. Wyszliśmy z hotelu i od razu zauważyliśmy stado fanek.
-Suka!
-Nie dotykaj Caluma!
-Luke! Dlaczego ją dotykasz!
-Calum! Zostaw tą szmatę!-Takie i inne wyzwiska padały w naszą stronę. Calum cały czas pocieszał Cat, a ja wyrwałam Lukowi kluczyki od samochodu Matta, którym mieliśmy jechać.
-Nie dotykaj go grubasko. Pewnie chce Cię tylko przelecieć brzydulo. Udanej śmierci.-To zabolało. W moich oczach zbierały się łzy i niektóre wypłyneły na policzki. Starłam je szybko i zamknęłam się w samochodzie. Przypomniały mi się zdarzenia za czasów gimnazjum. Nie byłam taka szczupła jak teraz, i wiele osób mnie wyzywało. Zawsze wtedy mama z tatą mnie pocieszali. Po chwili przyszła pozostała trójka. Siedziałam i bawiłam się palcami ze spuszczoną głową. Luke od razu usiadł ze mną na tyle, a Cat na przodzie. Calum włączył płytę Beyonce i gdy tylko usłyszałam pierwsze nuty "Heaven" rozryczałam się. Wszyscy wiedzieli, że nienawidzę krytyki i źle ją przyjmuje. Opowiedziałam więc im o tym. Nigdy czegoś takiego nie słyszałam od fanek chłopaków. Luke jak na zawołanie mnie przytulił, a ja usiadłam na jego kolanach i schowałam głowę w zagłebeniu jego szyji. Catlin nie wiem dlaczego zrobiła nam zdjęcie i wstawiła na Instagrama. Na tak, ona tylko tym żyje. Po 20 minutach byliśmy pod galerią. Zdążyłam się w samochodzie ogarnąć i wyglądałam jak człowiek.
-Dobra! Ogłoszenia parafialne! Bella i Luke idą kupić prezent Ashowi razem, a ja i Cal idziemy też razem. Spotkamy się za 2h w Starbucksie!-Powiedziała i odeszła. Luke mnie jeszcze przytulił i poszliśmy wygłupiając się i śmiejąc. Weszliśmy do H&M, od razu skierowaliśmy się na dział męski. Zaśmiałam się, gdy zauważyłam jak Luke ubiera kapelusz. Śmiesznie wyglądał. Mi samej dał jakiś duży męski płaszcz. Wyglądaliśmy jak żule w firmowych ubraniach. Wreszcie znalazłam coś co przyciągneło moją i Luka uwagę. Czteropak koszulek z Kucykami Ponny! Od razu wybrałam Asha rozmiar i zabrałam. Dokupiliśmy jeszcze jakieś kolorowe bandamki i ja sobie jeszcze kupiłam męską koszulkę do spania. Weszliśmy do sklepu z dodatkami i kupiliśmy Ashowi jakieś żele itd. Ja oczywiście podtrzymując tradycję wybrałam dla chłopaka dyzodorant do stóp. Jeszcze Luke kupił jakieś prezerwatywy i poszliśmy do empiku. Pamiętam jak bardzo chciał dostać płytę Arctic Monkeys-AM, truł mi dupe dobre dwa tygonie. Niech ma chłopak.
-Noto dla Asha koniec. Chodź pomożesz mi teraz coś wybrać.

~~~~~~~

Hejka misie! Boże, dziękuję za tyle wyświetleń, gwiazdek i komentarzy! Jak tam rozdziały? Podobają wam się? Macie jakieś pomysły co może wydarzyć się w następnych rozdziałach?

Flawless Girls I 5SOSWhere stories live. Discover now