Flawless Girls I 5SOS

24.

-Dwa razy sok pomarańczowy i dwa razy herbate zieloną.-Bella złożyła zamówienie i czekałyśmy.
-Bella cz...-Chciałam dokończyć ale dziewczyna mi przerwała.
-Tak wiem jak to wyglądało Cat. Chciałabym być jego. Ale to chyba tylko moje marzenia. Nobo kto nie chciałby Luka Hemmingsa?-Widziałam jak jej oczy się zaszkliły.
-Kochanie, uwierz mi, że pasujecie do siebie jak ulał!-Powiedziałam i dostałyśmy swoje zamówienia. Poszłyśmy do naszego stolika i podałyśmy każdemu napoje.
-Przepraszam...czy mogłabym jedno krzesło? Córka chciałaby usiąść...-Podeszła do nas kobieta na mniej więcej 30 lat.
-Tak oczywiście!-Krzyknęłam, a cała kawiarnia spojrzała się na mnie. Czyli Bella musi usiąść na kolanach Luka.
-No dzięki. I gdzie ja teraz usiąde?
-Siadaj mi na kolanach.-Oh, Luke masz plusa! Bella od razu usiadła mu na kolanach i zaczęła sączyć swój sok. Zaczął dzwonić telefon. I to nie mój. Bella odebrała, zeszła z kolan i zmierzała w stronę wyjścia. Pewnie Alice dzwoni.

ARABELLA POV

-Halo?
-Cześć kochanie! Jak tam u was?-Słyszałam po głosie babci, że się uśmiechała.
-Cześć babciu! Dobrze, dobrze. Mam dość chłopaków ale tak to jest dobrze. Leki biore, nie musisz się martwić.
-To wspaniale! Niestety nie dam rady być na urodzinach Asha. Wybaczycie mi to?
-No oczywiście, że tak! Na początku sierpnia będziemy mieli przerwę, akurat na moje urodziny.
-No wiem,wiem. Już myślę nad prezentem. Kochanie? Czy ty się przypadkiem nie zakochałaś w moim ulubionym blondasku? Od nienawiście do miłości słoneczko. Wiedziałam, że tak będzie.
-A...ale babciu, to...-Kobieta nie dała mi skończyć.
-Bella, nie okłamuj mnie. Wiem, że do niego coś czujesz. Ashton jest niedorobiony i tego nie widzi, ale ja to widzę. Dodatkowo myślisz,że nie mam kontaktu z Catlin albo Calem? Oczywiście, że mam! Lol!-Zaczęłam się śmiać z babci. Zawsze uważała, że Ashton jest niedorobiony. Chwila,chwila. Ona powiedziała LOL?????
-Oh,babciu. No dobrze. Masz mnie. Nie wiem czy to miłość, ale przy Nashu tego nie czułam co przy Luku.-Głos mi się łamał. Wyjrzałam przez wejście do kawiarni i zauważyłam, że Luke mi się przygląda. Uśmiechnęłam się blado do blondyna i jeszcze chwilę porozmawiałam z babcią, a potem weszłam do środka zajmując miejsce na kolanach Luka.
-Jak tam Alice?
-Wy podstępne żmije. Dlaczego mi nie powiedzieliście, że macie kontakt z babcią???
-Oj,nie denerwuj się.
-Luke! Ty i tak jesteś jej ulubieńcem! Mówi, że jesteś jej blondynkiem!-Powiedziałam śmiejąc się. Wszyscy się zaczeli śmiać.
-Dobra zbieramy się! Matt napisał, że mamy zaraz próbę! Ash i Mike się szykują, a Olga pojechała na zakupy. Zbierać kuferki piękne panie i ty Luke.-Zaśmiałam się z wypowiedzi Caluma. Wszyscy wyszli przed galerię i skierowaliśmy się do samochodu. Ja i Cat usiadłyśmy i kończąc nasze napoje śpiewałyśmy piosenki chłopaków. W tym momencie śpiewałyśmy "What I Like About You" i tańczyłyśmy, a Calum który tym razem prowadził wszystko nagrywał. Wydurniałyśmy się, co napradę śmiesznie wyszło. Zaczęłyśmy się bić na żarty. Usiadłam na dziewczynie i ze śmiechem tarmosiłam jej policzki. Calum to nagrał i dodał na Instagrama z podpisem " Wiedziałem, że coś między nimi jest...". Skończyłyśmy dopiero jak podjechaliśmy pod hotel. Fanki jeszcze były więc, zadzwoniłam po naszego ochroniarza i szybko z nim weszliśmy do środka obładowani torbami.Od razu skierowałam się z Lukiem do naszego pokoju.
-Widziałem wasze zdjęcia! Zakochańce!-Mike krzyczał i skakał po łóżku jedząc naleśnika, który się przerwał i spadł na kołdrę. Wywróciłam oczami i poszłam się rozpakować. Zajeło mi to więcej czasu niż myślałam!

~~~~~~~

Mam nadzieję, że sie podoba skarby.

15 komentarzy ~ następny.