4.

12.8K 783 23
                                    

Leżałam chyba z 3 godziny po czym stwierdziłam, że muszę zrobić sobie przerwę.  Wbiegłam do "garderoby" i znalazłam swoją walizkę ,do której wpakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Szybko wyjęłam swojego Macbooka i  zabukowałam bilety do Sydney, po czym schowałam swojego laptopa do walizki i pościeliłam swoje łóżko. 

Zabrałam walizkę i tak aby nikt mnie nie widział wyszłam z busa i poszłam do Paula, naszego ochroniarza i poprosiłam żeby mnie zawiózł na lotnisko o nic nie pytając. Zrobił tak jak prosiłam. Poprosiłam go jeszcze aby powiedział , że nie wie co się ze mną dzieje i gdzie jestem. Jestem jedną z osób, które nienawidzą być w świetle fleszy. Szybko wyszłam z auta i z wielką walizką poszłam w stronę lotniska.

 Dwie godziny później siedziałam w samolocie i pisałam z Catlin. Ona jedyna wiedziała, że poleciałam do Harrego. Zablokowałam telefon i wsłuchując się w Robbers, zespołu The 1975 usypiałam gdy dostałam kolejną wiadomość. Była ona od Luka.

"Gdzie jesteś?"
Nie odpisałam.
 Na lotnisku od razu czekała na mnie babcia Alice i Harry. Mimo iż straciła męża, a potem dziecko to nie poddała się i walczy. Jest bardzo silna i piękna. Od razu pobiegłam i się w nią wtuliłam. Kocham ją. Tylko ona mi została. Oczywiście nie mogłam zapomnieć o Harrym.

Godzinę później siedzieliśmy w salonie z Harry'm i babcia. Rozmawialiśmy jak za dawnym czasów. Babcia bardzo lubi bruneta. Przyjaźni się z jego dziadkami, a my rozstaliśmy się w zgodzie i przyjaźni.

*
*
*
*
Kolejny rozdział już dodaje. Jest coraz więcej wejść za co dziękuję! Ale proszę was dziewczyny, komentujcie. Ja chcę wiedzieć że ktoś to czyta :) Dobranoc misiaczki.

Flawless Girls I 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz