part fourteen

1K 44 6
                                    

     Przez kilkadziesiąt kolejnych minut omijaliśmy smutne tematy. Chłopak opowiadał mi o trasie. Z zaciekawieniem przysłuchiwałam się opowieści o podróżach zespołu i wyobrażałam sobie różne wydarzenia, które tancerz przytaczał. Życie z perspektywy Jimina wyglądało całkowicie inaczej. Najlepszym przykładem były wszelakie rozdania nagród i gale, które wiele razy oglądałam w telewizji i w internecie. Ja mogłam siedzieć u siebie w pokoju lub w salonie i śledziłam z uwagą występy oraz kolejne nagrody odbierane przez następnych artystów, a on z zespołem zasiadał przed tysiącami ludzi na arenie lub nawet na stadionie. On odbierał nagrody, wielokrotnie stawał przed tymi ludźmi, by podziękować za docenienie zespołu. Jimin i jego przyjaciele dawali pokaz, który ja oglądałam, siedząc na kanapie. Ich nagrywały kamery, byli głównymi gwiazdami każdej z gal, a ja byłam zwykłą fanką, która prowadziła normalne życie. Śmiać mi się chciało, kiedy porównywałam swoje zasługi dla świata do tego, co dla świata zrobił Jimin. Byłam przy nim niemalże niczym. Na pewno nie byłam ani trochę tak ciekawą osobą jak on. Dziwiłam się, że piosenkarz się ze mną zaprzyjaźnił. Szczerze powiedziawszy, nie miałam w sobie nic szczególnego co on, idol milionów, mógłby we mnie polubić. 

    Leżeliśmy i skupieni na rozmowie, nie zwracaliśmy uwagi na to, jak szybko mija czas. Tym razem menadżer, ze względu na ostatnie zapracowanie i brak czasu, pozwolił piosenkarzowi zostać u mnie do późna. Jimin zaśmiał się na wspomnienie momentu, kiedy przekonywał mężczyznę, by zezwolił na powrót o później godzinie. Menadżera przekonało to, że tancerz miał się znajdować we wnętrzu domu, który de facto jest dobrze chroniony. Za oknem panowała ciemność, ale zauważyliśmy, że zaczął padać śnieg. Idol stwierdził, że powinniśmy pójść i trochę się nim nacieszyć, ale od razu zrezygnowałam z tego pomysłu, dlatego że Jimin musiał pozostać zdrowy. Nie mógł się rozchorować w momencie, kiedy niedawno wrócił ze szpitala. Chłopak marudził, że przecież nic się nie stanie, jeśli na parę minutek opuścimy dom, ale niestety nie mogłam się na to zgodzić. Planowałam w końcu dogłębnie opowiedzieć mu o mojej nieprzyjemnej przeszłości, która wciąż pozostała mu nieznana w dużej części. Byłam świadoma, że powinnam to zrobić, bo jak się domyślał, koniec kariery tanecznej dużo zmienił w moim życiu. Odkąd mogłam nazwać Jimina moim przyjacielem, wiedziałam, że muszę kiedyś uświadomić mu, jak wyglądało moje życie. Miał prawo dowiedzieć się, dlaczego obecnie zachowywałam się tak, a nie inaczej. 

   Około godziny dwudziestej chłopak oznajmił, że musi skorzystać z toalety, więc kiedy zostałam sama w pokoju, zrozumiałam, że to odpowiedni moment na poważną rozmowę. Usiadłam na brzegu łóżka i poczułam się trochę nieswojo. Niełatwo było pokonać wewnętrzną barierę, która powstała jakiś czas temu. Park Jimin miał być pierwszą osobą, która pojawiła się w moim życiu po najgorszym jego okresie, a powiedziałam jej o swojej przeszłości. Dziewczyny ze studiów nie wiedziały nic o tym, co kiedyś się u mnie działo. Jedynymi osobami, które o tym wiedziały, byli moi rodzice oraz siostra i jej mąż. Wynikało to też z tego, że kiedyś nie potrafiłam zaufać ludziom przez co przez wiele miesięcy nie zawarłam żadnej znajomości. A jako, że ostatni ludzie, których mogłam niegdyś nazwać przyjaciółmi, zostawili mnie parę lat temu, ponieważ okazali się być fałszywi, do tej pory tylko rodzina wiedziała o mnie wszystko. Toczyłam wewnętrzną walkę ze sobą, zastanawiając się, czy mówić o tym Jiminowi. Chciałam to zrobić, ale obawiałam się, że kiedy dojdzie co do czego, nie będę potrafiła wydusić z siebie ani słowa.  

    Gdy Jimin pojawił się w drzwiach, wszystkie moje zmartwienia na chwilę odeszły w zapomnienie. Park pięknie się uśmiechnął, kiedy jego przymrużone oczy spoczęły na mnie. Usiadł tuż obok mnie na łóżku i objął mnie w talii. Opłotłam jego ciało dłońmi, ale wciąż nie byłam w pełni spokojna. Recę lekko mi się trzęsły, a mój oddech był przyspieszony przez złe wspomnienia, o których miałam za chwilę opowiedzieć idolowi. Jimin musiał to zauważyć, ponieważ spojrzał na mnie z troską. Zamknęłam oczy i usiłowałam nie dać po sobie poznać, że rzeczywiście coś się dzieje. Gdy myślałam o mojej przeszłości automatycznie zaczynałam czuć się źle, a lęki, które kiedyś każdego dnia niszczyły mnie, powracały. Przyjaciel nie wiedział, co się stało, a ja nie chciałam długo trzymać go w niepewności, jednakże potrzebowałam jeszcze paru sekund na uspokojenie się. Chłopak głaskał mnie po plecach, a jego prawa dłoń pewnie mnie trzymała, dzięki czemu poczułam się trochę bezpieczniej. 

attacked under the cover of darkness [Park Jimin] ✓Where stories live. Discover now