extra part

666 24 6
                                    

2020 r. 

    Czuł gorycz, której nie potrafiła zaradzić nawet jego ukochana. Cały jego zespół czekał na trasę, prawie wszystko było już gotowe, ale plany diabli wzięli. Trasa została odwołana z powodu koronawirusa, który pojawił się nagle i tak naprawdę znikąd. Po zakończeniu promocji nowego albumu w Korei wytwórnia zatrzymała na dwa tygodnie wszelkie aktywności zespołu, które wymagały spotkania osób spoza kręgu pracowników. Przyszłość BTS stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ planowana trasa miała nie dojść do skutku. Kiedy menadżerowie przedstawili im tę wiadomość, każdy z chłopaków się załamał. Ten rok miał był świetnym rokiem pełnym sukcesów, a teraz nikt nie wiedział, co będzie dalej.
 
    Bolało go to, że menadżerowie zabronili jemu i Hoseokowi spotykania się z Chaeyeon przez najbliższy miesiąc. Uargumentowali to tym, że dziewczyna widywała się z wieloma osobami – z tancerzami z grupy, ze studentami, z rodziną, która ma kontakt z dziesiątkami pracowników firmy. Dlatego też znowu pozostała im tylko możliwość komunikowania się przez internet, rozmawiania na odległość. Jimin planował po kilka spotkań w każdym tygodniu, żeby nacieszyć się obecnością swojej dziewczyny, jednak nici z tego. Żadnego tournée i żadnych spotkań z ukochaną.
 
    Bał się o przyjaciół, którzy ostatnimi czasy ciągle chodzili przygnębieni, bał się także o ukochaną, której odwołano wszystkie konkursy taneczne. Nagle świat się zatrzymał i nikt nie wiedział, co będzie dalej. Jimin martwił się o bliskie mu osoby, obawiał się, że to wszystko bardzo się na nich odbije. Chaeyeon go potrzebowała, a on nawet nie mógł jej odwiedzić. Wizja nadchodzących miesięcy spędzała mu sen z powiek, bowiem wiedział, że nadchodzą trudne czasy. Bał się także o fanów, którzy czekali na trasę koncertową, na zobaczenie wreszcie BTS, a którym odebrano możliwości zobaczenia swoich idoli na żywo. Zapowiadało się, że w przeciągu najbliższych tygodni wiele się zmieni.
 
    Zamknął laptopa i miał ochotę odrzucić go od siebie. Smutne komentarze fanów zawiedzionych odwołaniem trasy i tych, którzy byli załamani z powodu rozprzestrzeniania się wirusa, łamały mu serce. Gdyby mógł, zrobiły wszystko, aby koronawirus zniknął. Chciał jakoś pomóc fanom, pragnął ich wesprzeć. Wpadł na pomysł, zrobi live’a za kilka dni. Postanowił, że spróbuje w taki sposób dać fanom nadzieję. Odłożył spokojnie komputer i ułożył się na łóżku, czując smutek. W takich chwilach najbardziej pragnął mieć przy sobą Chae, której obecność zawsze poprawiała mu humor. Bez względu na to, jak bardzo beznadziejnie się czuł, ona zawsze sprawiała, że jego humor się poprawiał. Nawet w chwili zwątpienia potrafił się dzięki niej szczerze uśmiechnąć. Zawdzięczał jej swoją siłę.
 
    Tego dnia bardzo jej potrzebował. W dormie panowała głucha cisza, ponieważ wszyscy przechodzili teraz trudny czas. Jungkook i Namjoon pojechali na siłownię wynajętą na kilka godzin specjalnie dla nich dwóch, a pozostali siedzieli w domu. Jin próbował nieco się rozerwać, gotując obiad, Yoongi i Hoseok rozmawiali w pokoju, a Tae zasnął przy zabawie z Yeontanem. Jimin był na etapie lamentowania z powodu tęsknoty za ukochaną, gdy usłyszał, że ktoś do niego dzwoni. Zanim sięgnął dłonią po telefon przez myśl przeszło mu jeszcze to, że może wreszcie porozmawia z Chae. Nie mylił się, dzwoniła studentka. Poczuł euforię, nie rozmawiał z nią od kilku dni, gdyż jej uniwersytety przeszły na tryb nauki zdalnej i od razu zasypano ją masą projektów. Z jej wiadomości wynikało, że jest załamana ilością roboty, siedzi do późna, kończąc prace na zaliczenie. A Jimin martwił się, że tancerka znów się przemęcza.
 
    Zobaczył ją. Po naciśnięciu zielonej słuchawki ukazała się jego oczom. Siedziała w swoim rodzinnym domu, w salce, gdzie zazwyczaj trenowała układy. Miała na sobie czerwony top, włosy związała. Wydawało się, że właśnie skończyła tańczyć. Muzykowi zaświeciły się oczy, gdy ją zobaczył. Jak zwykle była piękna, na jej twarzy widniał uśmiech, za którym on tak bardzo tęsknił i który Jimin odwzajemnił. Tańczyła, więc oznaczało to, że musiała uporać się z większością prac. I miała dobry humor, więc pewnie nie miała już tak wielu rzeczy na głowie.
 
— Hej, Jimin.
 
— Dzień dobry, Słoneczko. Skończyłaś tamte projekty?
 
— Tak, na szczęście to była jednorazowa akcja, bo chcieli nas przestraszyć i pokazać, że nic się nie zmieni ze względu na przejście na naukę zdalną. Podzielili nas na małe grupki, ustalili harmonogram praktyk, więc ostatnio jest trochę stabilniej.
 
    Rozmawiali o zespole, o odczuciach związanych z nową sytuacją. Opowiadali o tym, jak wygląda teraz ich życie. Myśleli wspólnie nad przyszłością. Martwili się tym, co będzie. Dzielili troski, wspierali siebie nawzajem, dodawali sobie otuchy. Rozmawiali naprawdę długo, nadrabiając czas, gdy nie mogli się zdzwonić. Planowali najbliższe spotkanie, które miało dojść do skutku, jeśli menadżerowie uznają, że nie jest ono złym pomysłem. Jimin zamierzał wziąć ze sobą Hobiego, który też tęsknił za przyjaciółką.
 
    Jimin odliczał dni do zobaczenia Chaeyeon twarzą w twarz. Najbliższe spotkanie nie było pewne, ale muzyk wiedział, że odkładanie go nie będzie trwać w nieskończoność. W końcu przypadków zakażenia wirusem nie było tak wiele, a dziewczyna siedziała prawie cały czas w domu. Zdrowie członków zespołu było ważne, ale priorytetem muzyka była jego dziewczyna. Marzył o spotkaniu z nią, tak samo jak ona o zobaczeniu jego.
 
    Czas mijał, wirus dalej rozprzestrzeniał się po świecie, jednak wreszcie pozwolono parze na spędzanie czasu razem. Z pierwszych odwiedzin u Chae Hoseok zrezygnował, bowiem chciał, aby przyjaciółka i przyjaciel się sobą nacieszyli. Menadżerowie daremnie nalegali, aby Jimin nie zbliżał się zbytnio do żadnego z członków rodziny Chaeyeon, chcieli, by przy niej samej zachował dystans społeczny. Po usłyszeniu tych zaleceń muzyk wybuchnął śmiechem i wyśmiał te głupie pomysły. Jechał do swojej dziewczyny, zamierzał ją przytulać, całować i siedzieć tuż obok niej. Pierwsze spotkanie po tak długim czasie było dla pary niczym zbawienie. Siedzieli razem długo, tańczyli, oglądali filmy, przytulali się. Tancerz obwieścił menadżerowi, że zostaje u ukochanej na noc i na nic się zdały protesty mężczyzny, muzyk wyciszył telefon i skupił się na Chaeyeon.
 
    Relaksowali się, odpoczywali dzięki wzajemnej obecności. Wszystkie zmartwienia znikały, kiedy byli razem. Cały ten strach o przyszłość, niepewność, smutek ustępowały miejsce radości oraz ich miłości. Poszli spać dosyć wcześnie, by móc spędzić razem dużo czasu za dnia. Kolejne spotkanie miało miejsce tydzień później i tym razem pojawił się także Hoseok.
 
    Kolejne miesiące utwierdziły ich w przekonaniu, że pandemia koronawirusa nie skończy się szybko. Ludzie nauczyli się z nią żyć, jednak nie oznaczało to, że nie chcieli powrotu do normalności. Każdy marzył o świecie bez wirusa, każdy tęsknił za czasem, gdy go nie było. Chaeyeon po jakimś czasie wróciła do studiów stacjonarnych, BTS pracowali nad nową muzyką. Tancerka wciąż brała udział w konkursach, niektóre odbywały się normalnie, jednak z przestrzeganiem obostrzeń, inne (zwłaszcza te międzynarodowe) miały odmienną formę, która, swoją drogą, okazała się sukcesem. Praktyki odbywały się bezproblemowo, dzięki czemu Chae miała pewność, że uda jej się zakończyć studia bez przeszkód. Czekało ją jeszcze wiele egzaminów, ale starała się myśleć przyszłościowo. Studia zaoczne wyglądały niemalże identycznie, jak przed pandemią, jedynie zmieniono formę grupowych występów. Za to treningi w klubie Jeonghyucka odbywały się w mniejszych grupach, lecz nie ustawały. Ludzie radzili sobie z trudnymi czasami na różne sposoby. Jimin i Chaeyeon spotykali się regularnie, starając się wspierać sobie nawzajem. Pomagali sobie, jak tylko mogli. Spędzali razem czas, próbując żyć normalnie. Często wyznawali sobie miłość, jednak nie zapinali o przyjaźni, która ich łączyła. Powoli zaczynali poważnie myśleć o wspólnej przyszłości, ale nie odbiegali jeszcze myślami daleko. Cały rok 2020 był jedną wielką zagadką, więc nie snuli dalekich planów. Jedynie mieli pewność, co do tego, że chcą, aby miłość łączyła ich już zawsze.
 

Życie toczy się dalej.



***


Taki krótki, najkrótszy ze wszystkich. Rzekłabym, że symboliczny. Życzę nam, aby ta pandemia niedługo się zakończyła, żeby rok 2020 (feat. koronawirus) był tylko epizodem w życiu każdego z nas. Życie toczy się dalej!

[A autcod nie potoczy się już dalej. 🤷‍♀️🙈]

Dzisiaj mija rok od publikacji prologu i dzisiaj mówię, że był to ostatni fragment historii Chaeyeon i Jimina.

Definitywny koniec? Tak. 

"attacked under the cover of darkness"

28.12.2019 ~ 28.12.2020

Jeszcze raz Wam dziękuję! 💜


Data publikacji: 28.12.2020 💔

2020 💔

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
attacked under the cover of darkness [Park Jimin] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz