part ten

1.2K 43 8
                                    

     Westchnął. Tej nocy nie potrafił zasnąć. Przez cały dzień czuł się dobrze, kiedy próbował zasnąć też nie zauważył żadnych niepokojących zmian w swoim ciele, więc nie miał pomysłu, dlaczego nie może zapaść w sen. Może po prostu czasami trafiała się taka noc? Nie wiedział. W pewnym momencie stwierdził, że mogło to być spowodowane myślami kłębiącymi się w jego głowie. Powoli zbliżał się moment powrotu do domu, co bardzo go cieszyło, ale był świadom, że zanim to, wiele się jeszcze może wydarzyć. Wyniki badań były dobre, wszystko szło po jego myśli i widoczna była duża poprawa, ale bał się, że lekarz, w obawie o jego samopoczucie, przedłuży jego pobyt w szpitalu. Bardzo chciał być już w dormie z przyjaciółmi. Pragnął wrócić do wcześniejszego trybu życia, aczkolwiek wiedział, że będzie mu trudno spędzać czas z Chaeyeon, kiedy powróci do pracy. No i oczywiście wisiało nad nim widmo trasy przerwanej z powodu pobicia. 

     Przechadzał się po pokoju, przyglądał się nocnym widokom za oknem, a następnie znów kładł się do łóżka. I tak w kółko. Początkowo zastanawiał się, czy nie napisać do Chaeyeon, ale istniała możliwość, że dziewczyna po długim, ciężkim dniu szybko zasnęła. A ostatnie, czego by chciał to budzenie jej ze snu, którego potrzebowała. Jednakże obawiał się, że dziewczyna jeszcze siedzi i kończy jakiś projekt lub uczy się do jutrzejszego testu. Chciał wierzyć, że Chae już śpi, ale był pewien, że jeszcze przez jakiś czas ona nie położy się spać. 

     Ostatnio Jimin bardzo się o nią martwił. Rok szkolny chylił się mu końcowi, a Chae niewiele czasu poświęcała na sen i odpoczynek. Pół nocy siedziała nad książkami i się uczyła, by jak najlepiej napisać wszystkie testy oraz egzaminy końcoworoczne, które miały być już w przyszłym tygodniu. Każdego dnia widział ją zmęczoną, niekiedy nawet wykończoną. Zdarzało się, że w trakcie ich popołudniowych spotkań zasypiała mu na ramieniu. Każda taka sytuacja sprawiała, że czuł się winny. Przecież zabierał jej dwie lub nawet trzy godziny z każdego dnia, które ona mogłaby poświęcić na naukę. I dzięki temu miałaby więcej czasu na sen. Chaeyeon zawsze w takiej sytuacji powtarzała, że robi to z własnej woli i wie, że poświęca mu czas, którzy mogłaby poświęcić na naukę. Ale woli przebywać z nim i w taki sposób choć trochę odpocząć od presji. 

   Bał się o nią. Z doświadczenia dobrze wiedział, co dzieje się z człowiekiem, kiedy nie śpi on odpowiednio dużo i nie odpoczywa. Fakt, ten czas miał się niedługo skończyć, ale Jimin nie chciał, żeby dziewczyna tak się męczyła. Pragnął spędzać z nią dużo czasu, ale nie mógł zabierać jej cennych minut. Przez ostatnie dwa dni Chaeyeon pojawiała się u niego tylko na pół godzinki. Czuł niedosyt, nie mogąc dłużej z nią przebywać, ale cieszył się tym, że w ogóle go odwiedziła. Nie było czasu, by oglądać film, więc po prostu spędzili trzydzieści minut na rozmowie. Pierwszego dnia była jakby bez życia – zmęczona, trochę smutna, ale kolejnego dnia zobaczył ją pełną energii i uśmiechniętą. Bardzo go to ucieszyło.

     Leżał, nie mogąc zasnąć i zastanawiał się nad tym, ile pojawienie się Chaeyeon zmieniło w jego życiu. Znał ją jedynie półtora tygodnia, a mógł powiedzieć, że uwielbia tę dziewczynę. Od dawna nie poznał osoby, z którą tak dobrze mu się rozmawiało. Wiele się od niej dowiedział. Ale nawet nie chodziło o to. Po prostu polubił ją za jej charakter i chęć niesienia pomocy. Wiele się ostatnio u niej działo, ale przez to zauważył, że Chae ma naprawdę dobre serce. Sam na własnej skórze przekonał się, że ona jest chętna do pomocy innym. Powoli odkrywał różne fakty z jej życia. Na przykład parę dni temu wspomniała przypadkiem, że przez pewien czas była wolontariuszką w domu dziecka i w schronisku. Z ciekawości zaczął ją o to dopytywać, ale był pewien, że nie były to jedyne piękne działania, których się podjęła. 

      Kolejnym, co w niej polubił, był jej szczery, śliczny uśmiech. Uwielbiał patrzeć, gdy jest szczęśliwa. A warto dodać, że Chaeyeon cieszyła każda drobnostka, więc jeśli to był jeden z dobrych dni na jej ustach często widniał piękny uśmiech. Jimin zdziwił się, kiedy to odkrył. Był pewien, że skoro dziewczyna od urodzenia żyła w dostatku, miała to, co chciała mieć dzięki dochodom z firmy jej rodziców, będzie ona mniej wrażliwa na piękno świata. Pomylił się. Min Chaeyeon okazała się najbardziej drobnostkową osobą, jaką poznał. To czyniło ją jeszcze bardziej wyjątkową. Jej zachwyt światem codziennym naprawdę go poruszał. 

attacked under the cover of darkness [Park Jimin] ✓Where stories live. Discover now