-Ej Arabella!- No nie... Znowu Luke... Nie żebym coś do niego miała, ale... no dobra kogo ja chce oszukać, nienawidzę go.
-Czego chcesz blondyneczko?-Odpowiedziałam z sarkastycznym uśmiechem. Odpowiedziałabym coś niemiłego, ale mój starszy brat Ashton jest dosłownie obok mnie i pisze ze swoją nową dziewczyną...
-Czemu masz na imię akurat Arabella? To przecież imię dla wyjątkowej osoby, a nie dla Ciebie.-Zacisnęłam pięści i nic nie odpowiedziałam. Ashton tylko spojrzał się na mnie, wiedział że zaraz wybuchnę.
-Nie mnie pytaj.- Odpowiedziałam grzecznie i zajęłam się kontynuacją mojej gry. Mianowicie Crossy Road, wiecie to taka gra, w którą jak już raz zagrasz to nie skończysz.
-To dawaj numer do Twojej mamci.
-Moja mama nie żyje, idioto.- Odpowiedziałam i ze łzami w oczach odeszłam w stronę wielkiego tour busa.