25

1K 57 23
                                    

Kilka dni po świętach, nadal każdy nic nie robił. Większość osób siedziały całymi dniami przed telewizorem,przeglądając po kolei wszystkie kanały. Niektórzy poprostu siedzieli w pokojach. W tym ja z moim "współlokatorem",który zawzięcie rysował na podarowanym mu tablecie graficznym.
-Jeff pomóż...-jęknął,po czym opadł zrezygnowany na pościel
-W czym?-spytałem nie spuszczając oczu z książki
-Nie wiem co narysować!-mruknął przesuwając się do mnie i opierając głowę na moim ramieniu.
-Nie wiem narysuj...-mruknąłem zastanawiając się nad celem,który zadowolił by Jack'a
-Nie, nie mam pojęcia-powiedziałem wzruszając ramionami i zerknąłem na chłopaka,który mi się przyglądał. Spojrzałem w jego czarne oczy. Było widać że był znudzony. Westchnął cicho i spuścił wzrok. Lekko się uśmiechnąłem i poczochrałem go po włosach,po czym wróciłem do czytania. Po jakimś czasie,ponownie spojrzałem na chłopaka. Widocznie się zamyślił,jego oczy już nie były znudzone,były przepełnione pustym spojrzeniem. Lekko mnie to zaniepoiło,dawno nie wyglądał na tak...smutnego?
-Dlaczego ją kochasz...?-usłyszałem cichy głos chłopaka,który wyrwał mnie z myśli. Jego nadal pustę oczy,były tym razem wlepione we mnie. Przez chwilę nie mogłem zebrać się na odpowiedź. Nie byłem pewny czy wogule nadal tak jest...
-Nie wiem,jest bardzo miła,ma super charakter jest towarzyska,zabawna...i dużo by jeszcze wymieniać...-mruknąłem po chwili w odpowiedzi. Miałem wrażenie że jego oczy jeszcze bardziej spusztoszały. Spojrzał mi w oczy,a ja zacząłem żałować że to powiedziałem.
-Wiesz...teraz wsumie nie jestem pewny...czy dalej ją kocham...-dodałem bardzo cicho,lecz na tyle by to usłyszał. Odłożyłem książkę na stolik i odwróciłem się w jego stronę. Miałem wrażenie że w jego oczach lśniły iskierki nadzieji, ale może już mi do reszty odwaliło? Złapałem dłonią jego podbrudek i patrzyłem w jego oczy. Chłopak mrugał zszokowany i zakłopotany odwrócił wzrok, rumieniąc się. Chciałem to zrobić,ale nie mogę... jeszcze nie teraz... Wstałem z łóżka i ruszyłem w kierunku wyjścia z pomieszczenia.
-Idę po herbatę i ciasto. Tobie też wziąć,prawda?-powiedziałem odwracając się w jego stronę. Jack pokiwał głową i również wstał. Wychodząc widziałem tylko że podszedł do szafy. Na dole nikt zabardzo na nikogo nie zwracał uwagi,więc mogłem spokojnie przygotować "zamówienie". Gdy wszedłem spowrotem do pokoju, Jack siedział przed laptopem i zawzięcie klikał w klawiaturę urządzenia. Podszedłem do niego i podałem mu jego porcję. Chłopak cicho podziękował i odłożył ciasto na stolik wracając do nawalania w klawiaturę. Po jakiś dziesięciu minutach, wkońcu stukanie ustało, spojrzałem na niego. Jack ze zwycięską miną sięgnął po ciasto po czym włączył coś na laptopie i wygodnie się położył oczywiście opierając się na mnie. Dopiero teraz zauważyłem że założył moją bluzę,gdy byłem na dole.
-Co tam będziesz oglądać?-spytałem zaciekawiony i spojrzałem na monitor urządzenia
-To!-odrzekł zadowolony wskazując na ekran na którym wyświetlała się nazwa "filmu".
-Mogę się przyłączyć?-spytałem wpatrując się w nazwę serialu
-Jasne-mruknął
-A długie to?
-No tak troszeczkę-
-A dokładniej?-mruknąłem, dalej patrząc na ekran
-A narazie tak trzy sezony po dwadzieścia pięć odcinków i jeden z trzynastoma, a sam odcinek trwa dwadzieścia minut-mruknął biorąc łyk już lekko zimnej herbaty
-Sporo,podoba mi się-powiedziałem na co Jack lekko się uśmiechnął. Potem oglądaliśmy to do wieczora, a gdy nadszedł czas na sen, obydwoje mieliśmy nie małego nerwa.
-Dlaczego to się skończyło w takim momęcie?!-warknąłem wkurzony kładąc się już po kompieli na łóżku
-Za to powinna być kara śmierci-mruknął równie wkurzony
-Jutro będzie jeszcze dzień wolnego to dokończymy-powiedział Jack przykrywając się kołdrą
-Dobranoc-szepnąłem po chwili
-Dobranoc-mruknął w odpowiedzi,odwracając się do mnie i tuląc. Przez chwilę miałem małego laga, ale po chwili również go przytuliłem po czym zacząłem odpływać...
-------------------------------------------
Myślę że większość połączy fakty i domyśli się co oglądali no poprostu musiałam >:3
~Kamyczek ^^

Chcę być z Tobą na zawsze, ale czy to możliwe? //Jeff the killer x E.j//Where stories live. Discover now