22

1K 55 23
                                    

Gdy rano się obudziłem, chłopaka już przy mnie nie było, a na szafce obok stał talerz z jeszcze lekko ciepłymi tostami. Sięgnąłem zaspany po jednego i wsadziłem sobie go do ust. Po chwili zauważyłem obok talerza małą karteczkę, zaciekawiony sięgnąłem po nią.
-" Mam nadzieję że tosty będą ci smakować, jak chcesz to możemy później pójść do galerii na pizze czy do kina to spotkajmy się o 13.00 przed wejściem. Ja jak narazie poszedłem na spacer z moją księżniczką,więc mnie nie ma.
Smacznego :)"
~Jeff
Przeczytałem cicho zawartość kartki. Mruknąłem nie zadowolony. Jaką cholerną księżniczką?! On ma dziewczyne?! Ona wogule jest z rezydencji? Zacząłem rozmyślać jedząc kolejno wszystkie tosty. Gdy się skończyły, wstałem i szybko poszedłem się przygotować do wyjścia, gdyż była już 12.00 a do galerii trochę drogi jest. Schodząc po schodach zaczepiła mnie moja "ulubiona" osóbka. Liu. Spojrzał na mnie swoim pełnym nienawiści spojrzeniem.
-Możesz przestać przymilać się do mojego brata?- zapytał po chwili
-Ale... przecież tego nie robię...-odezwałem się cicho patrząc na swoje nogi
-Ha, nie zgrywaj się. Przecież to widać. Najpierw u niego zamieszkujesz,potem rysujesz ciatka z jego podobizną,jego bluzę traktujesz jak piżamię, a jeszcze później robisz jakieś scenki.- powiedział z obrzydzeniem kierując wzrok na moje ręce. Nie wiedziałem co mam zrobić, więc stałem w milczeniu dłuższą chwilę.
-Widzisz nie zaprzeczasz, dobrze ci radzę odczep się od niego. A tak wogule nie wiem na co ty liczysz-mruknął podle się uśmiechając
-Bo ostatnio znalazł se dziewczynę. -rzucił jeszcze na odchodnym i zniknął za rogiem. Ruszyłem szybkim krokiem do drzwi wyjściowych i wyszedłem kierując się do galerii. On ma dziewczynę?! Czemu nic nie powiedział? Czy ja jestem zazdrosny?? Te myśli towarzyszyły mi przez całą drogę. Nie wiem czemu ale na tą informację coś we mnie pękło i znów poczułem pustkę. Wyżerającą od środka pustkę. Czułem się znów nikomu do niczego nie potrzebny,a wręcz przeciwnie, czułem się problemem. Po dwudziestu minutach stałem już pod wielkimi drzwiami galerii. Założyłem okulary oraz kaptur i wszedłem do środka. Tuż przy wejściu powitał mnie Jeff,lecz po chwili dostrzegłem że nie był sam. Za nim stała dziewczyna.
-Siema Rodzynko, choć tu do nas!- powiedział radośnie Jeff machając do mnie ręką. Podszedłem do nich bliżej sztucznie się uśmiechając. Po chwili podeszła do mnie dziewczyna podając mi radośnie rękę
-Hej, jestem Rose miło mi cię wkońcu poznać- przywitała się
-Tak, mi też Cię miło poznać, jestem Jack- powiedziałem, również podając jej rękę.
*~~~~~~*
Po około pół godziny, Rose sobie poszła,a my poszliśmy na pizzę. Siedziałem tępo wpatrzony w swój nieruszony kawałek pizzy, już bez fałszywego uśmiechu.
-Jack wszystko dobrze? Wyglądasz na przygnębionego.- powiedział zmartwionym głosem Jeff. Spojrzałem na niego pustym spojrzeniem.
-Nie...nie jest dobrze...-pomyślałem patrząc w jego oczy.
-Oczywiście, wszystko w jak najlepszym porządku-powiedziałem z ironią w głosie, po czym wziąłem swój kawałek pizzy i wstałem.
- Chodźmy już.- mruknąłem, i ruszyłem w stronę wyjścia. Zaraz potem chłopak szedł już za mną. Przez całą drogę się nie odzywaliśmy. Gdy doszliśmy do budynku, skręciłem i ruszyłem w kierunku lasu
-Ej a ty gdzie idziesz?-spytał Jeff,odwracając się w moim kierunku
- Pod drzewko,a ty leź do domu i do mnie nie przychodź chcę pobyć sam- mruknąłem w odpowiedzi. Po chwili znajdowałem się już ma miejscu. Usiadłem opierając się o konar drzewa i ściągnąłem maskę. Po krótkim czasie moje oczy były przepełnione łzami,które wpływały po mojej twarzy. Popatrzyłem rozmazanym wzrokiem na taflę jeziora, nie wiedziałem czemu tak się zachowywałem. Czy to możliwe...że zakochałem się w nim...?

Ma tu ten rysunek--------------‐-------------‐----------------------------------------Przepraszam że z drobnym opóźnieniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ma tu ten rysunek
--------------‐-------------‐----------------------------------------
Przepraszam że z drobnym opóźnieniem. I macie mnie prawo nienawidzić,ale dzięki temu wpadłam na genialny plan. I tak wiem to jest na maksa dziwne. ¯\_(ツ)_/¯
~Kamyczek^^

Chcę być z Tobą na zawsze, ale czy to możliwe? //Jeff the killer x E.j//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz