Htpaj 8

197 29 3
                                    

Otworzyłam cicho drzwi od pokoju Lokiego, by się upewnić, że zasnął. Na szczęście, leżał już w łóżku, a na podłodze leżały jego ubrania. Zaczęłam się rozpływać, kiedy widziałam jego w pół nagiego.....

"Chwila, Stop, Nie... Nie mam zamiaru wdawać się w jakieś kolejne romanse. Nie..... Dopiero co zostawił mnie mój były. FACECI TO ŚWINIE.... Ale z drugiej strony, Loki był dla mnie dobry.... A jak on ma dziewczynę?"

W mojej głowie pojawiało się bardzo dużo niepotrzebnych myśli. Zamknęłam za sobą drzwi od jego sypialni i poszłam do siebie. Popatrzyłam na zegarek. Była 03.00. Od razu poszłam do swojego łóżka. Przykryłam się i zasnęłam. Kiedy tylko zapadłam we śnie, uczucie znów powróciło. Tak jakby, zniknęło, kiedy otworzyłam drzwi od sypialni Lokiego.

Czułam jak uczucie, przeradza się w ciepło. Ponownie czułam jakby jakiś mężczyzna przytulał mnie od tyłu. Zaczęłam czuć się niezręcznie. Zaczęłam się wiercić. Miałam już dość uczucia.

Po czasie wiercenia, uczucie zniknęło. Poczułam ogromną ulgę i znów mogłam spokojnie spać.

-Halo!

Usłyszałam męski głos. Kiedy nie chętnie otworzyłam oczy, na lini mojego wzroku, pojawił się Loki. Przetarłam oczy i powoli usiadłam na łóżku. Czarnowłosy cały czas tam był.

-Dlaczego spałaś tak długo?

Spytał zaciekawiony.

-Myślałem, że wstaniesz wcześniej i pójdziemy na spacer.

Zdziwiło mnie to co powiedział.

-Czemu chcesz ze mną iść na dwór?

Nic nie odpowiedział. Wstał i kierował się do drzwi.

-Czekam na Ciebie w salonie.

Powiedział i wyszedł. Patrzyłam przez chwilkę na to, jak wychodzi z mojego pokoju.

Szybko się ubrałam i kiedy tylko otworzyłam drzwi sypialni, poczułam obecność czarnowłosego.

-Idziemy, Moja Pani?

Spytał, wyciągając do mnie swoją dłoń. Wpatrywałam się chwilkę w niego, potem poczułam głód i złapałam się za brzuch.

-Jestem głodna.

Powiedziałam. Po tym zdaniu, poszłam w stronę kuchni, słysząc w tym czasie, jak Loki wzdycha ciężko. Od razu, zaczęłam się cicho śmiać.

Około godziny 10.00, poszliśmy na wyczekiwany spacer Lokiego. Cały czas zastanawiałam się, dlaczego chciał iść na ten spacer.

Gadaliśmy ze sobą na różne dziwne tematy. Na początku naszej znajomości, myślałam, że Loki po prostu zażartował, jak mówił skąd jest. Jednak okazało się, że to prawda. Jak opowiadał o tym kim jest, słuchałam go z niesamowitą chęcią.

Ja mu też parę rzeczy o sobie powiedziałam. Przez cały czas, jak ja mówiłam, czułam na sobie jego wzrok. Co chwilę, mężczyzna uśmiechał się do mnie naprawdę bardzo miło.

Myślałam, że on jako książę Asgardu, nie zadaje się z osobami "mojego" pokroju. Wiem, dziwnie to zabrzmiało, ale...

-Jesteś głodny?

Spytałam w pewnej chwili. On popatrzył na mnie z zastanowieniem.

-Tu niedaleko jest naleśnikarnia. Masz ochotę?

Loki nie wiedział co odpowiedzieć.

-A co to jest takiego?

Zapytał. Zaczęłam się lekko śmiać.

-Choć. Pokażę Ci.

Złapałam go za rękę i zaciągnęłam przed siebie.

Kiedy byliśmy już w środku, Loki przez długi czas, patrzył na obrazy na ścianach.

-Przyzwoicie to miejsce wygląda.

Powiedział. Kelner przyniósł nam menu. Przez jakieś 10 minut, szukaliśmy dania, którego chcieliśmy zamówić. Loki co chwilę, pytał się mnie o różne, które były mu nieznane.

Finalnie udało się mu coś wybrać. Kiedy ponownie przyszedł ten sam kelner, by przyjąć nasze zamówienia. Kiedy Loki zauważył, że mężczyzna się do mnie uśmiecha, zrobił się nabuzowany. Już chciał zrobić krzywdę kelnerowi, kiedy go powstrzymałam.

-Loki. Usiądź. Spokojnie, to tylko kelner.

-Kelner? My mamy służących. Dziwnie tutaj ich nazywacie. Phi...pleps.

-...Loki. Trzymaj swoje teksty przy sobie.

Zapadła chwila ciszy.

-Wybacz mi Moja Królowo. To już więcej się nie powtórzy.

Uśmiechnęłam się do niego i ponownie zaczeliśmy rozmowę.

Loki SMS "Przepraszam, To Chyba Pomyłka" AvengersWhere stories live. Discover now