New History 8 😏

358 28 4
                                    

-Wiesz....bo..... Nie wiem, nie wiem co powiedzieć.....

Odezwałam się po chwili. Wróciliśmy do oglądania filmu. Niestety nie mogłam przestać myśleć o jego ustach. Delikatne, miękkie i zmysłowe. Czułam cały czas ich smak. Taki słodki. W pewnej chwili oglądania filmu, złapał mnie za dłoń. Na ten gest, położyłam głowę na jego ramię.

Kiedy film powoli dobiegał ku końcowi, pocałował mnie w czubek głowy. Odwróciłam głowę w jego stronę i Popatrzyłam w jego oczy.

-Wiesz, bo....tak sobie myślałem, czy zechciałabyś lub nie....czy....

-Tak?

-Czy nie...

Nie potrafił nic powiedzieć.

-Tom. Spokojnie. Nie ma czego się bać.

Przełknął ślinę. Zrobił się bardzo czerwony.

-To może Ty Tom, wymyślisz dla mnie pytanie na spokojnie, a ja pójdę umyć talerzyki.

Wstałam z kanapy i nie chętnie puściłam jego dłoń. Zabrałam ze sobą naczynia z małego stolika i ruszyłam do kuchni. Po jakiś 2 minutach, poczułam dłonie na mojej talii oraz podbródek na ramieniu.

-Hej Tom? Masz już dla mnie pytanie?

Nie usłyszałam odpowiedzi, tylko cichy szept obok mojego ucha.

-Zostać ze mną!

Zjechał dłońmi, w stronę moich pośladków i zaczął je masować. Po chwili, Tom zaczął całować mnie po szyi.

Kiedy skończyłam, Tom odwrócił mnie do siebie i wrócił do cudownego pocałunku. Chwyciłam za jego żuchwę i nie chciałam puścić. Pochułam delikatny dotyk na moich plecach i szyi. Po chwili, niechętnie przerwał pocałunek.

-Mówię poważnie. Chce, żebyś ze mną została.

-Nie mam żadnych rzeczy i nie jestem pewna czy....

Przerwał mi, patrząc głęboko w oczy.

-Spokojnie. Coś się znajdzie. A jak narazie, to cieszmy się chwilą. Kocham Cię...

Tom nie dokończył. Zrobił się cały czerwony. Chyba nie chciał tego powiedzieć tak od razu. Jego mina wydawała się przerażona.

-Tom...

Podniusł głowę z podłogi i spojrzał na mnie.

-...ja Ciebie też.

Tym razem to ja zrobiłam się czerwona. Tom uśmiechnął się jeszcze bardziej. Przylgnął do mnie, najbliżej jak mógł i złączył moje wargi z jego. Jego usta smakowały cudownie.

Po chwili, poczułam jak podnosi mnie do góry. Nogami, oplotłam go wokół jego bioder. Trzymał mnie za tyłek i plecy i zaczął iść ze mną do góry po schodach.

Szedł, nie widząc kompletnie gdzie idzie.

Kiedy byliśmy już pod drzwiami, jego sypialni, Tomowi udało się otworzyć je łokciem. Wszedł tam powoli, a następnie położył mnie na łóżku. Niechętnie oderwał się od moich ust. Stojąc na podłodzę, zdejmował powoli koszulę. Na jego klatkę piersiową, bardzo miło było patrzeć. Położył się na chwilkę na mnie i zaczął mnie całować ponownie po szyi. Rozpiął mi sweter, zdjął bluzkę, a następnie spodnie. Powoli, zdejmując mi materiał z ud, zaczął je błądzić, a następnie poczułam delikatne pocałunki z kierunku od kolan do ud i odrobinkę wyżej, ale nie za wysoko. Po jakimś czasie, wstał ze mnie, powoli podszedł do swojej szafki nocnej, wyjął coś z pudełka i oderwał zębami, foliowe opakowanie. Następnie zaczął zdejmować sobie kolejne części garderoby. Przesunął mnie do dalszej części łóżka i położył się na mnie ponownie. Na początku, zaczął całować mnie po ustach. Potem zacząć zjeżdżać do szyi, piersi, kiedy to szybko zdjął mi stanik oraz brzucha.

Kiedy skończył zajmować się moim ciałem, podniusł się do góry i pocałował mnie w usta.

-Tom...

-Tak kochanie?

Zapytał.

-Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie, ale to...

-....jest twój pierwszy raz?

Popatrzyłam mu w oczy troszkę przestraszona. Pogłaskał mnie po policzku i troskliwie się uśmiechnął.

-Jeżeli tego nie chcesz, to nie musimy tego teraz robić.

-...Ale ja chce.

Szepnęłam. Zaczęłam mieć mętlik w głowie.

-Obiecuję, że będę delikatny.

Odparł. Znów wbił mi się w usta. Tom zaczął po chwili zsuwać mi majtki w dół. W chwili, kiedy atakował moją szyję, poczułam nagły ból. Schyliłam głowę do tyłu. Usłyszałam szept, dobiegający do mojego ucha.

-Skarbie. Spokojnie. Jestem tu.

Tom momentalnie zaczął ruszać się do góry i w dół. Czułam naprzemian przyjemność i ból, jęcząc przy tym cicho. Tom tak jak obiecał, był delikatny, a zarazem bardzo namietny.

-Kocham Cię Tom....

Udało mi się coś powiedzieć.

-Ją Ciebie też, skarbie.

Szepnął i zajął się naszymi ustami. Nagle, poczułam niesamowitą przyjemność oraz ulgę. Tom położył się obok mnie, obejmując tym samym swoim ramieniem.

-I jak było?

Spytał zdyszany.

-Cudownie.... Niesamowite uczucie. Dziękuję.

Usłyszałam lekki śmiech Toma.

-Nie ma za co.

Przysunęłam się do niego bliżej i przytuliłam się do jego klatki piersiowej. Zrobiłam się strasznie senna.

Loki SMS "Przepraszam, To Chyba Pomyłka" AvengersDove le storie prendono vita. Scoprilo ora