Życie Złodzieja

Rozdział 14

-Ah! SkullMagic! Nareszcie je...

-Po prostu daj zdjęcie i zabieram się za robotę..

Jednorożec siedzący za biurkiem po prostu zbaraniał.

-E... Ten...

-Wieści szybko się rozchodzą...

-Rozumiem, ale tym razem będziesz miał nieco inaczej niż normalnie więc siadaj.

Kucyk usiadł na przeciwko i zaczął słuchać.

-Więc od początku...

-Cel: Znam, powód: Znam, Termin: Oświeć mn...

SkullMagic nawet nie skończył słowa, przerwało mu uderzenie kopyta w stół, jednorożca naprzeciw.

-Choć raz zamknij mordę i zacznij słuchać!

Tu niema chyba nawet co komentować, wyraz twarzy SkullMagic'a chyba potraficie sobie wyobrazić.

-Dziękuję... Jak mówiłem... To twój cel - wyłożył na stół zdj. Stealthief'a -. Ale Ferworewolwer wraca do mnie, płatność po robocie, ale masz o tyle trudno że dostał zaklęciem PółBoga, twoje zadanie to dowiedzieć się czym można go zabić. Kierował się na południe. Jak juz się dowiesz czym, zabij go...

-Ferworewolwer? On o tym wie...?

-Nie, nie wie nawet że nie wymaga on amunicji do strzałów i pewnie marnuje baterie *lekki śmiech *

-Ok... 3000

Gdy SkullMagic to powiedział, został opluty kawą.

-ŻE KURWA ILE?!?!?!?!!!

-1000 za robotę, 1000 za broń i 1000 że ma mniej niż 18 lat...

-Dwa pięćset

-siedemset pięćdziesiąt i ani kapsla mniej

Przez zgrzytanie zębami dało się usłyszeć "zgoda"

-I super, interesy z tobą to czysta przyjemność, BloodBone! Ale skoro płacisz po, to znaczy że dajesz mi wyposażenie, racja...?

Wyleciał z gabinetu, razem z drzwiami.

-DO ROBOTY!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej ludzie! Wróciłem! Na hujowym sprzęcie, ale wróciłem. Co sądzicie o tym rozdziale? Szczerze to myślałem o tym od jakiego czasu i tak jakoś wyszło że będą dwie przygody teraz :D Jedna właśnie Stealthief'a i druga łowcy nagród, SkullMagic'a. Historia SM będzie co kilka rozdziałów, powiedzcie co o tym sądzicie, bo jestem ciekaw jak wam to przyjdzie do gustu. Dobra nie będę przedłużał. Do zobaczenia wkrótce!