*prolog*

4.6K 123 17
                                    

* Świat czarodziei przestał być zagrożony. Wojna już minęła. Wygraliśmy. *

Oby pokój utrzymał się jak najdłużej. Ponieśliśmy wystarczająco dużo strat. Zmarło wiele osób. Jutro miała odbyć się mała "imprezka" z okazji zwycięstwa, które nastąpiło kilka miesięcy temu. Do tej pory wszyscy pogrążeni byli w żałobie, ale może faktycznie już wystarczy. Zwłaszcza, że mamy czerwiec, a od września wracam do szkoły. W końcu muszę ją zdać. Opuściłam ostatni rok i pomagałam w przygotowaniach. W końcu należałam do Zakonu Feniksa. I oczywiście dalej należę. Harry, Hermiona i Ron wyruszyli szukać horkruksów, które udało im się zniszczyć. Ja w tym czasie mieszkałam w Norze i zaprzyjaźniłam się z Fredem i Georgem, którzy także tam przebywali. Biedny Fred.. Tak mi go brakuje. Był moim najlepszym przyjacielem i to jego stratę opłakiwałam najbardziej. W Hogwarcie nie miałam wielu przyjaciół. Od czasu do czasu spędzałam czas z Ginny, Hermioną i chłopakami, ale większość jednak byłam sama. To ciekawe jak mało ludzie o mnie wiedzieli przez te wszystkie lata. Myśleli, że ja, Natasha White, miałam wszystko, podczas gdy nie miałam nic.. Jedynie bliźniacy dowiedzieli się prawdy, która tak bolała.. Jednak George zamknął się w sobie po śmierci brata. Jedynie czasem z kimś rozmawiał. A raczej, tylko ze mną..

Nie mogę cię kochać.. ~Remus Lupin~Kde žijí příběhy. Začni objevovat