LXV - Do ostatniej sekundy

521 32 18
                                    

-To już tutaj! - zawołała Sakura wbiegając w ostatni zakręt

- Na kamerze tego nie było widać. Ale to wielgachne. - powiedział ze zdumieniem Yagura

- A w środku jest o wiele więcej miejsca. - dodała Nico

- Dasz sobie radę? - zapytała z troską Yugito

- Tak, ale nikt nie może mi przeszkadzać. - powiedziała patrząc na korytarz z którego wybiegły dziwne roboty. Chodziły na czterech odnóżach, miały jedno oko, a ich kolor był biały wraz z ciągnącymi się na całą długość paskami, u każdego w innym kolorze

- Komlin? - przeczytał niepewnie Gaara nazwę maszyn

- No to mamy zajęcie. Mam nadzieję, że wszyscy już się lepiej czują? - zapytał zadowolony Roshi, zaciskając pięść

- Liczę na was. - odparła z uśmiechem Robin, a następnie skrzyżowała ze sobą ręce, a wokół jej ciała zaczęły latać różowe płatki kwiatów

- Cuerpo Fleur (Body Flower) - płatki zaczęły otaczać ją niczym tornado przez co walczący już towarzysze nie wiedzieli co się dzieje, ale postanowili posłuchać kobiety i nie wtrącali się

Iluzja Enmy:

- Skubaniec jest pieruńsko silny. - powiedział Ban widząc, że jego rany zaczynają nie nadążać za obrażeniami

- No co ty nie powiesz? - zapytał sarkastycznie Dante, który stał już tylko na jednej nodze, ponieważ druga była poważnie złamana

- No co wy? Już odpadacie? - zapytał entuzjastycznie Meliodas, który wyglądał jakby nie dostał żadnych obrażeń

- Kapitanie, to niesprawiedliwe. My tu ciężko walczymy, a ty tylko zwyczajnie atakujesz. - zaczął mu wypominać srebrnowłosy

- Najsilniejszy atak zostawiam na czarną godzinę. - podniósł kciuk do góry i puścił towarzyszą oczko

W tym momencie jakieś dwie postacie szybko przeleciały między nimi i uderzyły o barierę.

- Ajtatataj... - Naruto podniósł się, ale było widać, że już ledwo trzyma się na nogach

- A wam co? Wydawało mi się, że macie łatwiej. - powiedział zaskoczony Natsu i podał pomocną dłoń Sasuke, ale ten jej nie przyjął

- Skubaniec nagle ewoluował. - Uchiha wskazał na białego już Tobiego palcem

- Ale dziwak. - podsumował jego wygląd Chrono

- Może dotyka go niestrawność? - zaciekawił się Rin

- Mógłbyś być poważny chociaż w takich sytuacjach. - skarcił go brat

- Widzę, że przeszkadzam. - usłyszeli od Naruto, a gdy wszyscy na niego spojrzeli, zobaczyli wyrastającą z jego ramienia od brzucha go głowy Robin

- Heeeeeeee?! - krzyknęli wszyscy zaskoczeni, a sam Uzumaki aż stracił równowagę

- Ale mnie wystraszyłaś! - blondyn starał się odzyskać spokojny oddech

- Coś się stało? - zapytał oschle Sasuke

- Tak, ale wyjaśnienia chwilę potrwają. - spojrzała porozumiewawczo na Ai, która od razu przykryła ich kolejną powłoką iluzji

Robin w skrócie opowiedziała co się stało i ile mniej więcej zostało czasu.

- Wielkie dzięki za ostrzeżenie. Chyba powinnaś już wracać, dattebayo. - Nico tylko skinęła głową i zostały po niej płatki kwiatów

Dziewięcioogoniasty demonWhere stories live. Discover now