Rozdział XXIV - Utracony dom

1.9K 160 42
                                    



Gdy Naruto udało się wreszcie oderwać od zielonowłosej, zostali otoczeni przez towarzyszy.

- Kim jesteś? – zapytała się Sakura

- Co to była za technika?

- Skąd znasz Hidana?

- Czemu byłaś czerwona?

- Dlaczego nazwałaś Naruto Onii-chan?

Pewnie pytania dalej byłyby zadawane, gdyby nie interwencja blondyna.

- Możecie już łaskawie skończyć? – zapytała dość głośno i groźnie

- H-hai. – odpowiedzieli wszyscy

- Dziękuję.

Akari zaczęła się śmiać

- A ciebie co tak śmieszy?

- Masz zabawnych znajomych.

- To może powiesz nam coś o sobie? – zapytał Uchiha – Muszę wiedzieć z kim współpracuję.

- Mi to wyglądało na ratowanie waszej dupy, a nie współpracę. – odpowiedziała

Sasuke zrobił się czerwony ze złości i ponownego kpienia sobie z niego. Już miał coś powiedzieć, ale dziewczyna była szybsza.

- Jak już pewnie wiecie, nazywam się Akari. Akari Kitsune, mieszkanka Wioski Lisa i najstarsza córka przywódcy wioski.

Wszyscy oprócz Naruto, wpatrywali się w nią ze zdziwieniem. Nie na co dzień spotyka się przecież kogoś takiego. Kakashi postanowił dowiedzieć się czegoś więcej.

- Skoro pochodzisz z tej wioski, powiem więcej, jesteś najprawdopodobniej przyszłą przywódczynią, to co tutaj robisz? Przecież wy nie opuszczacie terenów wioski.

- I tu się mylisz.

- Nie rozumiem.

- Nie będę przywódczynią. Jak pewnie słyszeliście, przywódcy Wioski Lisa słyną ze swoich niezwykle rudych włosów. Jak widzicie, ja mam zielone, a dla Wioski byłoby to hańbą, dlatego już po urodzeniu zostałam skreślona z tego stanowiska. Kilka lat później urodziła się moja siostra, która posiadała „wizytówkę" wioski. Przez zielone włosy, zostałam przez wszystkich miszkańców odtrącona. Prawdę powiedziawszy, tylko ona traktowała mnie jak członka rodziny. Pięć lat temu uciekłam z wioski i zostałam wyznawczynią Khorne.

- Zaraz, zaraz! Khorne? – zapytał zdziwiony Asuma

- Tak. Słyszałeś o nim?

- Tak, ale z tego co mi wiadomo, jego wyznawcami mogą zostać tylko mężczyźni, którzy mają co najmniej dwadzieścia lat.

- To oficjalna wersja. – odpowiedziała

- A jaka jest nieoficjalna? – zapytał Kakashi

- Każdy może zostać jego wyznawcą. Wprawdzie najwięcej jest mężczyzn, ale kobiety też się zdarzają. To nie my wybieramy jego, tylko on nas. Ukazuje ci się w chwili śmierci i obdarza swą łaską. Można powiedzieć, że zmartwychwstajesz i musisz wypełniać jego wolę.

- Czyli te czerwone włosy, to dar od niego? – zapytała Sakura

- Dokładnie.

- A co składacie w ofierze? – zapytał Sai

- Ludzką krew. – powiedziała poważnie

Kotetsu i Izumo przytulili się do siebie i zaczęli się trząść ze strachu. Gdy Akari to zauważyła zaczęła się śmiać i szybko odpowiedziała:

Dziewięcioogoniasty demonWhere stories live. Discover now