Rozdział XIV - Trzy lata - Test i raper

2.3K 172 69
                                    



                Dzisiaj miał się odbyć test sprawdzający umiejętności Naruto. Blondyn niechętnie wyszedł z łóżka, ale chwilę później poczuł kuszący zapach wydobywający się z kuchni. Szybko przebrał się w swój czarny strój i przywitał się z Yugito przygotowującą śniadanie.

- Ohayo.

- Ohayo Naruto. Jak się spało?

- Dobrze. O której i gdzie mam się dzisiaj stawić?

- Na polu treningowym. Zaprowadzę cię tam po śniadaniu.

- Dobrze. Jak myślisz będzie trudny?

- Na pewno nie będzie łatwy.

Powiedziała podając kanapki na stół.

- Itadakimasu!

- Itadakimasu.

Po zjedzonym posiłku wyszli z domu i skierowali się na pole treningowe. Gdy dotarli na miejsce chłopakowi przeszło przez myśl tylko: Widywałem lepsze. Chwilę później przybył także Raikage.

- Dzień dobry Raikage. – powiedzieli jednocześnie Jinchuriki.

- Zależy dla kogo. Tak więc dzieciaku chcąc sprawdzić twoje umiejętności postanowiłem, że twoim przeciwnikiem będzie Yugito.

- Co? – zapytał zdezorientowany blondyn.

- Nie przedłużając zaczynamy!

Naruto i Yugito ustawili się naprzeciwko siebie. Pierwszy postanowił zaatakować chłopak techniką Kage Bunshin no Jutsu. Dziewczyna nie pozostając w tyle użyła Techniki Utworzenia Pazurów i skutecznie niszczyła klony. Naruto wykorzystując nieuwagę przeciwniczki stworzył Rasengana. Yugito zdążyła ochronić się przed atakiem używając podmiany i użyła Hisō. Blondyn starał się uniknąć ataku, ale niestety został trafiony w nogę. Przez jego ciało przeszedł ból, ale starał się tego zbytnio nie pokazywać.

- Poddaj się. Nie dasz rady walczyć z ranną nogą. – Powiedziała Yugito

- Shinobi nie poddaje się z powodu takiej błahostki. – Odpowiedział z przekonaniem

- Jak wolisz.

Nagle zniknęła mu z oczu. Postanowił użyć Uzumaki no Jin, a w międzyczasie chakra Kuramy leczyła ranę. Usłyszał Nezumi Kedama, a zza drzew zaczęły wylatywać myszopodobne pociski, które zniszczyły klony. Koniec zabawy pomyślał blondyn. Gdy tylko namierzył dziewczynę użył Katon: Gōkakyū no Jutsu. Kiedy unikała ciosu, została zraniona w ramię. Było widać w jej oczach zaskoczenie. Taki młody a potrafi takie techniki. Nie miała dużo czasu na przemyślenia, bo chwilę później zobaczyła lecącą w jej stronę wodę. Nie dość, że wiatr i ogień, to jeszcze woda?

- Naruto iloma żywiołami władasz? – Zapytała z ciekawości.

- Wszystkimi pięcioma. Uczę się aktualnie błyskawicy.

Nie mogła uwierzyć. Taki młody, a włada już wszystkimi żywiołami. Nawet na twarzy Raikage było widać zdziwienie. Zobaczyła, że chłopak jest wyczerpany. Nic dziwnego. Użył jednocześnie tyle technik. Normalna osoba już dawno by padła z wyczerpania.

- Jesteś wyczerpany. Możemy to przerwać.

- Nie ma mowy. Trzeba dokończyć to, co się zaczęło.

- Nie doceniłam cię. Pora na mocniejsze ataki.

Yugito zaczęła przybierać formę ogoniastej bestii. Naruto nie został dłużny. Gdy już mieli atakować rozległ się głos Raikage:

Dziewięcioogoniasty demonWhere stories live. Discover now