Harry Styles or Harry Styles

thirty-four

Harry: Kurwa Lou, dlaczego ona to zrobiła? Menadżer do mnie wydzwania!

Louis: Nie, wiem naprawdę nie wiem Haz. Uwierz mam prawdziwą wojnę w domu.

Harry:

Harry: Musisz to szybko usunąć Lou, choć ludzie zapewne mają już kopie.

Louis: Myślisz, że co robię od dobrych 15 minut? Usuwam wszystko co się są.

Louis:

Louis: Kto jej pozwolił dotykać mój telefon!?

Harry: Nie wiem, ale wiedz, że ona niech nie chce, bym przyjechał tam.

Louis: Mama z nią siedzi bo inaczej bym jej zrobił krzywdę... Z resztą mama jest zażenowana i mną i Lottie.

Harry: My tylko uprawiamy miłość, czy to coś złego?

Louis: Fakt trzymania "takich" zdjęć.

Harry: Ja tam nie narzekam, póki nikt ich więcej nie widzi.

Louis: Jak na razie nie ma szans pozbyć ich się, one się namnażają Harry

Harry: Och Lou, lecę tam. Jestem świeżo po koncercie i cieszę się z tego powodu.

Louis: Jesteś pewny? Jestem w stanie dać sobie radę.

Harry: Jestem w stu procentach pewien.

Louis: Na prawdę cieszę się teraz podwójnie wyprowadzką stąd.

Harry: Będziemy mieszkać razem, bez nikogo zbędnego i będziemy mogli robić co chcemy.

Louis: Nie mogę się doczekać.

Harry: Trochę potrwa zanim dojadę, ale jesteś mimo to gotów?

Louis: Zanim dotrzesz będę gotowy.

Harry: To dobrze i mimo, że jestem pokojowy... to zrób coś Lottie -.-

Louis: Mama nas separuje jak tylko można.

Harry: To lepiej niech ta blondynka do mnie nie podchodzi, bo nie ręczę za siebie maluchu.

Louis: Ja też, na prawdę. Jak koncert?

Harry: Bardzo dobrze, ale nie mogę się doczekać aż cię zobaczę.

Louis: Ja też Haz, nie wiesz jak bardzo. Tylko czekam, żeby się przytulić do Ciebie.

Harry: Wchodzę do swojego samolotu, muszę kończyć misiek.

Louis: Czekam xx

Kola💚💚💙💚💙