twenty-eight

4.4K 302 67
                                    

Ola jedzie do pracy... Więc dodaję bez jej wiedzy, haha. Nie ma mnie dziś w szkole, to poprawiam już teraz :D




Tommo: Jak dobrze, że ten weekend się skończył... Za dużo na moją głowę, zdecydowanie za dużo.

*Frog zmienił swoją nazwę na Daddy*

Daddy: 😈😈😈

Daddy: Nie było tak źle! Uwielbiam twoją rodzinę.

Tommo: Odzwyczaiłem się od ciągłego hałasu i uwieszonych na mnie bliźniakach.

Daddy: Te dzieciaczki są słodkie.

Tommo: Stworzenia diabła, ile to ma w sobie energii?

Daddy: Kocham dzieci, a maluszki były aniołkami!

Tommo: Tylko w Twoim towarzystwie.

Daddy: :D

Tommo: Za to Lottie przeszła samą siebie ze swoją złośliwością...

Daddy: Nadal czuję w nosie jej perfumy. Ja nie chcę :( Wolę twój zapach.

Tommo: Widzisz? Nie przesadzaj Lou, przecież Lottie nie jest zazdrosna.

Daddy: Trzeba przyznać, że ta kobieta jest naprawdę zawzięta w swoich celach. Ale słodko wyglądałeś wtedy, taki zaborczy kotek.

Tommo: Nie mogłem się tak po prostu patrzeć, jak się na tobie uwiesza i to tuż przede mną!

Daddy: Mam nadzieję, że to się z czasem zmieni, bo nie chcę byś był narażony na stres.

Tommo: Nah, to nie jest dla mnie stres.

Daddy: Ale jednak. Tak z innej beczki, chcesz coÅ› ze sklepu?

Tommo: Weź mi coś słodkiego. xx

Daddy: Wątpię bym coś znalazł słodszego od ciebie.

Tommo: Awww Harold urooocze, ale jestem poważny, mam ochotę na czekoladę... oooo i żelki.

Daddy: No dobrze, będzie czekolada i żelki... Ooo kupię jeszcze lody smerfowe.

Tommo: Cokolwiek, by było słodkie.

Daddy: Dobrze i Lou? Wywal jakoś Zialla i Liama z tourbusa , byśmy mieli wieczór sam na sam :3

Tommo: Liam nie mam pojęcia, gdzie jest. Ale Zayn i Niall są w swojej pryczy... Ja tam nie podejdę...

Daddy: Lou? A chcesz mieć wieczór sam na sam? Czy wieczór my i nasi przyjaciele? Ps. Niall zje ci wszystkie słodkie.

Tommo: Ale ja nie wiem co oni tam robiÄ…...

Daddy: Jeśli Niall nie krzyczy, to znaczy, że śpią.

Tommo: Rzeczywiście śpią... Co ja mam z nimi zrobić? Myślisz, że jak zarezerwuję im bilety do kina to się ucieszą?

Daddy: Lepiej do galerii sztuki, wtedy Zayn nie da wtedy spokoju Niallowi.

Tommo: Załatwione. ;3

Daddy: Dobry chłopiec.

Tommo: Kiedy będziesz? zdążyłem się stęsknić.

Daddy: Właśnie płacę za zakupy, będę do 30 minut.

Tommo: to tak dłuuugo.

Daddy: Boo, sam nie chciałeś ze mną jechać.

tommo: Ale tatusiu.

Daddy: Cholera, Lou jestem w sklepie.

 Tommo: Powiedziałem coś nie tak?

Daddy: Nie... Ale wolę, gdy mówisz to w innych momentach... Gdy nie jestem wśród ludzi.

Tommo: Ale, że co tatusiu?

Daddy: Mam nadzieję, że Zialla nie będzie gdy wrócę. Będziesz miał sporo pracy mały.

Tommo: Właśnie się zbierają.

Daddy: Masz szczęście, wsiadam do samochodu.

Tommo: Czekam. xx

Tommo:

Kola💚💙💚💙💚

Harry Styles or Harry StylesWhere stories live. Discover now