22. Odkrycie cz.2

105 14 3
                                    

SCARLETT


Obudziłam się z dziwnym uczuciem. Nie byłam zdyszana, ani zmęczona. Byłam zdezorientowana, tak ja wtedy, kiedy byłam pozbawiona snów. Wpatrywałam się w ścianę naprzeciw mnie starając sobie przypomnieć, co tak właściwe mi się śniło. I dziwne było to, że nie pamiętałam. To znaczy... wiedziałam, ale nie potrafiłam tego wyrazić. Jedyne, co potrafiłam powiedzieć, to to, że tajemnicza para próbowała się do mnie dostać. nie widziałam ich, ale czułam, że tam są. Czułam ich siłę, kiedy próbowali się przedostać do mojej wyobraźni.

Wstałam i usiadłam za biurkiem. Wyciągnęłam notatnik by ponownie spróbować przeanalizować słowa zapisane na kartkach.

Nie było ich zbyt wiele. Byłam na sto procent pewna, że to nie były tylko puste słowa. Nie, jeżeli nie miały jakiegokolwiek sensu...


Nie każdy podróżnik o tym mówi...


...czasami tylko ekologia jest ważna...


Słuchałeś ostatnio radio?


Ten iglak stojący z boku...


Lubie baseball!


...ten iglak ma zniknąć...


Dlaczego taniec?



Znałam te zdania praktycznie na pamięć. Nie rozumiałam ich znaczenia, ale wiedziałam, że nie istnieją po nic. Próbowałam szukać różnych ukrytych szyfrów, liczb i zagadek, ale nic nie pasowało.

Spojrzałam na pierwsze zdanie.

Nie każdy podróżnik o tym mówi...

To zdanie mogło oznaczać wszystko. O czym nie każdy podróżnik mówi? Z resztą nie miałam pojęcia jak to jest być podróżnikiem. Nie ruszałam się z tego miejsca od...zawsze, więc tak naprawdę nie znałam znaczenia tego słowa.

Właśnie... A może nie chodziło o to, co znam. Może słowa, o których nie miałam pojęcia miały przyciągnąć moją uwagę? Może właśnie o to chodziło.

Odwróciłam stronę i zapisałam drukowanymi literami PODRÓŻNIK. Rzeczownik. Dziewięć liter.

Spojrzałam na drugie zdanie.

...czasami tylko ekologia jest ważna...

Tutaj tylko ekologia była rzeczownikiem, więc to ją wzięłam pod uwagę. Zapisałam ją pod podróżnikiem. EKOLOGIA. Rzeczownik. Dziewięć liter.

Kontynuowałam analizowanie słów. Po skończeniu otrzymałam siedem wyrazów, które nie miały ze sobą nic wspólnego, może oprócz tego, że były rzeczownikami i nie miałam o nich zielonego pojęcia.

PODRÓŻNIK

EKOLOGIA

RADIO

IGLAK

BASEBALL

IGLAK

TANIEC

Nagle spostrzegłam, że pierwsze litery każdego z wyrazów utworzyły nowe, zupełnie nieznane mi słowo.

-Pe...ri...Bit...?- powiedziałam i poczułam mrowiące uczucie począwszy od czubka głowy sięgające aż do palców u stóp. Nieprzyjemny dreszcz, zupełnie, jakby ktoś nałożył na mnie kolczastą sieć, a jej drobne igiełki wbijały mi się w skórę.

-SCARLETT!!!- usłyszałam wrzask Pana. Zamknęłam szybko notatnik i wyszłam z pokoju. Poirytowanie słyszalne w jego głosie nie mogło być niczym dobrym, więc nie zamierzałam zwlekać.

Wchodząc do sali ujrzałam Sedrica, który wpatrywał się we mnie dziwnie. Chciałam przewrócić oczami na jego miny, ale powstrzymałam się wiedząc, że Panu by się to nie spodobało.

-Panie- powitałam go, kłaniając się. ten jednak nie zareagował. Ba, nawet na mnie nie spojrzał. Jakby nie był świadomy mojej obecności.

-Gdzie jest ta dziewucha?!- wrzasnął, a ja się wzdrygnęłam. Odchrząknęłam i ponowiłam powitanie, tym razem głośniej. Może po prostu mnie nie usłyszał.

-Panie- powiedziałam, ale on dalej nie zareagował. Nie widział mnie. Naprawdę mnie nie widział, ani nie słyszał. Byłam dla niego niewidzialna. Na mojej twarzy pojawił się niekontrolowany uśmiech. Rozgryzłam zagadkę! Zniknął jednak szybko, kiedy napotkałam skołowany wzrok Sedrica.

-Idź po nią, bo zaraz mnie szlag jasne trafi!- wrzasnął po raz kolejny Pan.

-Tak jest, Panie- powiedział Sed głębokim, ciężkim głosem, a potem spojrzał na mnie z furią,a ja już wiedziałam, że mam przechlapane.

Zaczęłam iść przed chłopakiem, który deptał mi po piętach, aż dotarłam do pokoju. Wtedy zatrzasnął głośno drzwi.

-Co ty, do kurwy, wyprawiasz?!- krzyknął.- W co ty grasz?!

-Rozgryzłam to, Sed!- uśmiechnęłam się.- To jest rozwiązanie! Jeszcze nie wiem jak, ale pomoże nam to!

-Jesteś świrnięta...- westchnął, starając się uspokoić.- Dlaczego on cię nie widzi? Dlaczego ja cię widzę? Z resztą, nie teraz. Musisz to odkręcić. Jeżeli on dalej cię nie będzie widział oboje wpadniemy w kłopoty. Musisz. To. Odkręcić.

Zrzedła mi mina. Nie miałam pomysłu na "antidotum" tego dziwnego czaru. Zagryzłam wargę i spuściłam wzrok.

-I tu mamy problem...-powiedziałam spokojnie.

-Problem?! Tylko mi nie mów, że nie umiesz tego odkręcić!

-No dobra, nie powiem...

-Kurwa! Nie umiesz... Dobra, nie mamy czasu na pogawędki. Gadaj, co zrobiłaś, ze cię nie widzi.

Sięgnęłam na biurko po notatnik i otworzyłam go na stronie ze Słowem.

-Podróżnik, ekologia...-zaczął czytać.- Co ty mi próbujesz wmówić?! To tylko przypadkowe, nie znaczące słowa.

-Tak, ale nie o nie chodzi! Chodzi o pierwsze litery. Tworzą słowo. Peribit.

Kiedy tylko to powiedziałam poczułam dreszcz i dziwne uczucie minęło. Czyżbym właśnie cofnęła zaklęcie? Nie, to nie mogło być tak proste... W chwili, kiedy chciałam zacząć to wyjaśniać drzwi się otworzyły z hukiem, a do środka wparował Pan.

-Ileż można na ciebie czekać, Scarlett?!- wrzasnął spoglądając na mnie z furią. Widział mnie. To faktycznie działało. Teraz musiałam wymyślić jakąś dobrą wymówkę.

-Panie...- ukłoniłam się.- Przepraszam, zasnęłam i nie usłyszałam wołania.

-Twoim obowiązkiem jest słuchanie. Jeżeli tego nie potrafisz, możesz w ogóle nie spać.

-Jeżeli nie będzie spała- wtrącił się Sed- Nie będzie mogła dobrze wykonywać swoich obowiązków. To nie jej wina, że się zmęczyła. To LUDZKIE.

Nie wierzyłam własnym uszom. Sedric mnie bronił. Nie, Sedric wypomniał Panu, że nie jest ludzki. Zrobił coś, czego on nienawidzi. Mógł być za to ukarany, a zrobił to, żeby mnie.... chronić. Nigdy nie zrobił czegoś takiego. Nikt tego nie zrobił.

Pan prychnął pod nosem, ale nie skomentował obrazy chłopaka. Zamiast tego zaczął wydawać rozkazy, a ja wiedziałam, że wszystko wróciło do normy.



Okej, przepraszam, że jest taki beznadziejny, ale naprawdę nie miałam pomysłu jak to zmienić. Zapytajcie BillCyferka123 

Obiecuję jednak, że kolejny rozdział będzie ciekawszy i po nim ruszy trochę fabuła. Tymczasem piszcie co myślicie o tym.

Kocham was <3

Pozdrawiam ;*

Fake Siblings ✔Where stories live. Discover now