Oh przepraszam,upuściłem

4.5K 311 16
                                    


Weszłem z Olivią przez drzwi i wszystkie spojrzenia sapdły na nas.

-Victor wszyscy się na nas patrzą.

-Spokojnie,załap mnie za rękę i chodź-powiedziałem a dziewczyna wykonała polecenie.Ruszyliśmy w stronę szafek.Każde z nas wzięło potrzebne mu książki i ruszyliśmy pod swoje sale.Ja miałem teraz geografie z panem Smith'em którego nie toleruje,ale przedmiot lubię.Z tego co wiem Olivia ma teraz fizykę.

Weszliśmy do sali.Jak zwykle usiadłem na swoim miejscu,czyli w ostatniej ławce.Ławki były na 4 osoby,a ostatnią zajmowałem ja,Liam,Jared,i Jerry.Chwilę później dosiedli się chłopaki.

-Victor,co jest między tobą a Olivią Carter?-zapytał Liam

-Właśnie Victor-odpowiedział Jerry.

-Olivka to moja dziewczyna.

-Gratulacje,czyli ta historia z brelokiem to prawda?-zapytał Jared

-Nie,wtedy to przypadek.Ale ona mi wszystko wytłumaczyła i jakoś wyszło ze jesteśmy razem.-powiedziałem i w tej chwili przerwał nam Smith.

-Panie Hemmings,czy ja nie przeszkadzam panu?-zapytał patrząc na mnie spodełba.Wyglądał jak byk,który che ruszyć na czerwoną płachtę.

-No oczywiście że tak,ja tu opowiadam bardzo ważną historię moim przyjaciołom.A pan mi w tej chwili przerwał,właśnie miałem im powiedzieć,że moja dziewczyna i jej przyjaciele siadają z nami na stałówce-po tych słowach całą klasa spojrzala na mnie.

-To co chłopaki,zgadzacie się ?-zapytałem

-Spoko-odpowiedzieli chórem

-Hemmings to moje ostatnie ostrzeżenie-powiedział Smith i wrócił do omawiania Europy.

POV OLIVIA

Wszyscy widzieli mnie z Victor'em.Podeszłam do Natalie i Louis'a.Przywitaliśmy się,a ja od razu zostałam zasypana pytaniami.

-To prawda?Ty i Victor!?-zapytała Nat.

-Tak,tak wyszło.-powiedziałam

Jednak naszą rozmowę przerwał dzwonek.Weszliśmy do klasy i wszyscy na mnie spojrzeli Jednak od razu odwrócili wzrok.Trwała lekcja.Nagle na mojej ławce wylądowała karteczka.Rozwinełam ją.

Victor jest mój!Odpieprz się od niego!

Mia

Zignorowałam to i zajełam się lekcją.Wszystko było spokojnie do czasu przerwy na lunch.Chowałam książki do szafki gdy podeszła do mnie Mia i zatrzasnęła mi drzwi przed nosem

-Victor jest mój!-krzyknęła

-Mia,to nie nie się czepiaj!Idź do Victora i mu to wytykaj a nie mi!-odpowiedziałam,ale ja nie otrzymałam odpowiedzi,Mia podeszła do mnie,wyrwała mi mojego iphona na ziemię i rzuciła nim o ziemię.Telefon rozwalił się.A ona poszła z uśmiechem na twarzy.Zebrałam ,,szczątki,, telefonu o wrzuciłam do torby.W oczach miałam łzy.Skierowałam się na stołowkę.Razem z Natalie i Louisem mieliśmy usiąść z Victorem.Moi przyjaciele już z nimi siedzieli,widać było ze złapali wspólny język.Podeszłam do nich.Victor mnie przutulił.

-Olivia?Co się stało?-zapytał Victor,przed nim chyba nic nie da się ukryć.

-Mia,rozwaliła mi telefon,bo jesteśmy razem-powiedziała.

Dosłownie zagotowało się we mnie.Jak mogła!?

-Gdzie ta suka?!-krzyknąłem

-Victor...-zaczęła a nie skończyła bo mnie już nie było przy stoliku.Od uczniów dowiedziałem się gdzie jest Mia i poszłem tam.Zastałem ją na dziedzińcu.Podeszłem do niej.Ni stąd ni zowąd zabrałem jej telefon.

-Victor co ty robisz?-zapytała niewinnym głosem.

-Masz fajny telefon.Samsung s6 ?-zapytałem,na co pokiwała głową na tak-Oh przepraszam-powiedziałem rzucając nim o beton.-Upuściłem.-powiedziałem i wróciłem na stołówkę.Od razu poczułem się lepiej.

***************************

Miśki macie Nowy rozdział!Mam nadzieję że się spodobał,zapraszam do loveczosnek Skrzydlo do ich opowiadań bo są naprawdę super!

Pozdrawiam:NieZnanaAutorkA

XOXO



Love?- (Kiedyś Nagła Miłość)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz