Zostaniesz moją dziewczyną?

5K 314 25
                                    

POV OLIVIA

Oddałam pocałunek.Teraz wiem że czuję do Victora dużo więcej niż mi się wydawało.Kocham go.Nagle ktoś wszedł do domu, a my natychmiast się od siebie oderwaliśmy.W progu stała mama Victora.Mam nadzieję że nic nie widziała.Weszła cicho nic nie mówiąc.Wymieniliśmy z Victor'em spojrzenia.

-Victor,możemy porozmawiać?-zapytała kobieta

-Tak mamo.-powiedział

POV VICTOR

Siedziałem u siebie w pokoju i byłem przesłuchiwany przez mamę.

-Victor widziałam jak całujesz się z Olivią.Czy...ty się zakochałeś-zapytała w czuły punkt.

-Tak...mamo...po prostu..-nie mogłem wydusić z siebie słowa.

-Rozumiem,ale mam nazieje że to będzie twój dobry wybór.Kochasz ją?-zapytała

-Mamo,ja na początku nie lubiłem jej,ale to jak zachowywała się według mnie ,mimo moich humorków zmieniło we mnie coś.Z dnia na dzień czułem jak moja sympatia do tej dziewczyny rośnie.A teraz przerodziło się to w miłość.Kocham ją,ale nie wiem czy ona mnie też,a najgorzej odbiorę odrzucenie.Bo zakochałem się na poważnie.Cały czas myślę o niej.-powiedziałem na jednym wydechu

-Czyli taka nagła miłość?-zapytała

-Tak,ale prawdziwa.

-Wiem jak to ja zakochałam się w Luke'u.Na początku nic nikomu nie mówiłam.Jednak tą informację wyciągnął ode mnie Nate,który jutro do nas przyjeżdża,a później to Luke zaczął się mną interesować.I tak wyszło że jesteśmy razem.Trzymaj się-powiedziała i miała wyjść z pokoju zawołałem ją.

-Mamo?

-Tak

-Dzięki,za wszystko

-Ale nie ma za co

Po rozmowie z mamą sieziałem w pokoju.Bałem się spojrzeć w oczy Olivii.Kocham ją,ale czy ona mnie?To tak boli,ta nieświadomość.Ale przecież odwzajemniła pocałunek.To chyba coś oznacza.Albo po prostu nie chciała zrobić mi przykrości.Mam teraz wielki dylemat.Bo nie mam w niczym pewności.Wyjąłem elektryka i wyszłem na balkon.Zaciągnąłem się smakowym dymem.Od razu mi ulżyło.Stałem tam dopóki ktoś nie wszedł na balkon.Szybko schowałem e-papierosa do kieszeni.Obrociłem się i zobaczyłem Olivię.Jak mi ulżyło że to ona.

-Boże Olivka,nie starsz tak ludzi.-powiedziałem

-Przepraszam-powiedziała z uśmiechem na twarzy.

-Nie masz za co.

-Victor,bo ja chciałam pogadać,o tym no wiesz.

-Olivia,ja też chciałem o tym pogadać,więc słucham.-powiedziałem

-Victor,bo..ja cię ...się..No..za..zakochałam się w tobie.Kocham cię-powiedziała nie patrząc na mnie.Podeszłem do niej,ująłem jej podbrudek i kazałem spojrzeć na siebie.Patrzyłem jej w oczy.Przybliżyłem swoją twarz do jej.

-Ja też cie kocham-powiedziałem i złączyłem nasz usta.

Pocałunek trwał dosyć długo.Oderwaliśmy się od siebie dopiero wtedy gdy zabrakło nam tchu.Dziewczyna przytuliła się do mnie.A ja do niej.

-Olivia,uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną-zapytałem dalej się do niej tuląc.

-Tak-powiedziała

Następnego dnia.

-Olivia gotowa jesteś?!-zapytałem

-Tak,chodźmy.-powieziała

Wsiedliśmy na mój motor i pojechaliśmy razem do szkoły.Wiele par oczu skierowało się na nas.Złapałem Olivkę za rękę i ruszyłem z nią w stronę budynku.Ni stąd ni zowąd przede mną wyrosła Mia.

-Victor co to ma być!?-piszczała jak zduszony w szyii kameleon.

-Mia poznaj moją dziemewczynę.Mia to jest Olivia,Olivia to jest suka.-powiedziałem i minąłem ją.We dwójkę ruszyliśmy na lekcje.

*******************************

Nowy rozdział mam nazieje że się spodobał.

Zapraszam też do loveczosnek jej opowiadania są bardzo fajne,a samą autorkę znam osobiście.

Pozdrawiam :NieZnanaAutorkA

XOXO

Love?- (Kiedyś Nagła Miłość)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz