Starszy brat

7.7K 430 4
                                    


POV NATHANIEL

Co on tu robi!?Ciekawe czym już zastraszył Kat że przyjechała z nim do szkoły muszę się dowiedzieć.

Podeszłem do nich.

POV KATHERINE

-Wiesz co tęskniłam za tobą.-powiedziałam gdy nagle Nat odepchnął ode mnie Ian'a.

-Nat co ty wyprawiasz!?-krzyknęłam

-Po co on tu przyjechał!?Znowu cię zastraszy!!!Albo coś ci zrobi!-mówił Nat

-Nathan,przestań!Jeszcze raz obrazisz Ian'a a popamietasz mnie,sam dobrze wiesz że jest we mnie jeszcze trochę tamtej Kath.-zagroziłam mu.Nie będzie obrażać mojego a zarazem swojego brata i to jeszcze starszego!

-Ale on cię skrzywdził!Pamiętasz jak cię wystawił?!Wiesz co teraz robi?Ja go jak powiedziałem wcześniej nie nawidzę! Dla mnie jest totalnym zerem!-powiedział,ale chyba za dużo bo Ian natychmiast złapał go za rękę,która leciała żeby go uderzyć.

-Kolego uważaj co robisz!Jeden zły ruch i nie żyjesz.-powiedział pokazując broń przyczepioną do spodni ,po czym dodał już szeptem-Zapamiętaj że jestem twoim bratem i to starszym więc nie podskakuj-powiedział i zwrócił się do mnie.

-Kat,to ja cię zostawiam I wracam do Jai'a i Lukey'a.Przyjadę po ciebie.-powiedział i odjechał.

-Kat co to miało być!?

-Nat ja jestem z nim w zgodzie i rozmawiałam z nim długo więc jestem bardziej doinformowana niż ty więc nie odzywają się jak nie wiesz rzeczy które mogłyby cię zniszczyć,a pragnę cię poinformować że Ian ma niesamowicie dobre znajomości na świecie.Więc lepiej mu nie podskakuj,bo tak jak cię ostrzeżegał,to może się źle dla ciebie skończyć.-powiedziałam i poszłam w stronę wejścia do szkoły.

Pierwszą lekcją była geografia,którą bardzo lubiłam.Nauczycielka była naprawdę wporządku.Lekcja minęła spokojnie.Nie mogłam zrozumieć reakcji Nata.Przecież to jego brat,a on tak się wobec niego zachowuje.Ja mimo krzywd z jego strony wybaczylam mu.Myślę że dobrze postąpiłam dobrze i uczciwie.To mój brat!

Już ostatnia lekcja,matematyka,nie przepadam za nią ale nie jest aż tak strasznie.Usiadłam jak zwykle sama.Jednak obok mnie usiadła jedna z największych plastików w szkole.Hymmm pomyślmy czego ona może chcieć?To na pewno nie jest związane z Ian'em.Nie na pewno nie.

-Hej -powiedziała Ashley

-yyyy część?-powiedziałam

-Kat, możemy zostać koleżankami?

-Wiesz co .....NIE

-I tak ten chłopak będzie mój.-powiedziała zła

-Dziewczyno,daj już sobie z nim spokój.-powiedziałam

-Bo co!?

-Bo wystarczy jedno moje słowo a on cię zniszczy -powiedziałam

-Na pewno nie !!!!-krzyknęła

-Ashley czemu krzyczysz?-zapytał nauczyciel

-Nieważne,przepraszam.

Matma dalej przeleciała w spokoju.Zadzwonił dzwonek,Ashley wybiegla z klasy jak opatrzona.

POV IAN

Czekałem pod szkołą na Kat gdy podszedł do mnie jakiś jebany plastik.

-Hej,umówisz się ze mną?-zapytała

-A czy cię w domu nie nauczyli kultury?

-Nauczyli,nie przedstawiłam się jestem Ashley.

-Ashley,żeby cię mąkę urazić,spadaj stąd bo cię nie lubię.

-Jak możesz tak mówić!?Nawet mnie nie znasz!!!-krzyczała jak wariatka,na szczęście zauważyłem Kat.

Szybko od niej doszedłem i złapałem Kat w pasie i zakreciłem nią w powietrzu szepczac.

-Udawaj moja dziewczynę,bo ta Ashley mnie zamęczy

-Okej

POV KATHERINE

Pomogę Ian'owi bo wiem jak nacjonalizm może być Ashley.

-Kat cukiereczku jak tam w szkole?

-A wiesz co misiu bardzo dobrze,kocham cię.

Ashley strzelała w nas piorunami.A gdy przechodziliśmy obok niej Ian pocałował mnie w policzek,to myślałam że wybuchnie ze złości.

Wsiadłam na motor wraz z Ian'em i pojechaliśmy do domu.

******************************

Nowy rozdział!!!Mam nadzieję że się spodobał.

Kochani jak widzicie zmieniłam okładkę książki,co o niej sądzicie?

Pozdrawiam :NieZnanaAutorkA

Love?- (Kiedyś Nagła Miłość)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz