Magia Calum'a

9.1K 432 7
                                    


Razem z Calum'em podjechaliśmy pod szkołę.Wysiadłam z czarnego audi i podeszłam do Caluma ,który stał już przed samochodem.

-Dzięki Cal-powiedziałam

-Ale za co?-zapytał zadziwiony chłopak,patrząc mi w oczy.

-No za to że nikomu nic nie powiedziałeś,że dałeś mi najsłodszy prezent na ziemi,za to że mnie nie opóściłeś.-powiedziałam a Cal mnie przytulił.Trwaliśmy w uścisku póki nie pojawił się Ash.

-Co tam gołąbeczki?-zapytał z uśmiechem na twarzy.

-Ash tylko nie gołąbeczki!-powiedziałam

-A wasze przytulanie,spędzanie razem czasu?-popatrzył na nas

Oboje z Caulm'em mieliśmy miny zdziwienia i takiego rozbawienia jednocześnie.

-Wy jesteście razem!?-dokończył Ash

-Ash my nie jesteśmy razem,po prostu Cal mi pomaga w życiu,to taki doradca osobistych spraw.-powiedziałam

-A już chciałem was shipować(nwm czy dobrze napisałam)

-Przykro mi Ash,a gdzie Luke i Mike?-zapytał Calum

-Wiesz co,Luke maiał z tobą pogadać o czymś,ale ty wróciłeś późno i on już spał,ale jak wrócisz do domu to będzie chciał pewnie pogadać.A teraz spadam bo zaraz dzwonek,a nie mogę się spóźnić.-powiedział Ash i ruszył w stronę drzwi wejściowych.

Dzień miną jak każdy inny.W szkole było nudno.Dzisiaj myślałam że oszaleję,na historii babka mnie spytała.Kolejna dwója do dziennika.Nie umiałam tematu.Ale świat się nie zawalił bo na następnej lekcji dostałam piątkę.Wracałam do domu na piechotę.Chciałam przemyśleć to i owo.Dochodząc do domu zobaczyłam Lukey'a i Jai'ego jak gadają z Natem.Nie będę im przerywać.Skierowałam się do domu.Weszłam do środka a następnie sierowałam się do swojego pokoju.Jak zwykle weszłam na facebooka,twittera,i tumbrla.Jednak nic nowego i ciekawego się nie pojawiło jedynie dodałam tekst na tumbrla.

,,Ile szczęścia może dać jedna osoba''

Od razu pojawiły się pierwsze polubienia.

-Widzisz osoby w internecie wolą mnie od tych których znam.-powiedziałam do leżącego obok mnie Jack'a.

Wylogowałam się z tumbrla,złapałam za smycz i wyszłam z tym słodziakiem na spacer.

Szłam już polną drogą prowadzącą na mostek na jeziorko.Weszłam na pomost,i usiadłam na nim zanurzając bose nogi w zimnej ale orzeźwiającej wodzie.Jack klapną sobie tuż obok.Piestek patrzył mi w oczy jakby coś chciał mi powiedzieć.Popatrzyłam na niego i zobaczyłam że patrzy to na mnie to na wodę.

-Ty też chcesz pomoczyć łapki?

W odpowiedzi dostałam kilka cichych szczeknięć.To chyba znaczyło tak.Wzięłam Jack'a na ręce i delikatnie znurzyłam jego łapy w wodzie.

Gdy wracałam do domu myślałam jak to możliwe że z takiego dołku wyszłam w dwa dni?Przecież normalna dziewczyna by taką sytacje przeżywała z miesiąc a ja? Kilka dni i po sprawie,ale zawdzięczam to Calum'owi.

To jest magia Calum'a.

Weszłam do domu a tam już na mnie czekał niespodziewany gość.

**********************************
Oto nowy rozdział mam nadzieję że się spodobał i zapraszam do dalszego czytania historii Kath.

Pozdrawiam:NieZnanaAutorkA

Buziaki

Love?- (Kiedyś Nagła Miłość)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz