73. Tajemnicza skrzynka

81 31 14
                                    

Kilka dni później przed zajęciami z podstaw gry aktorskiej do Aurory podeszła Katy. Siedziała wtedy na fotelach rozmawiając akurat z Hanią, kiedy ją zaczepiła.

— Cześć... — przywitała się z uśmiechem zerkając na Aurorę, która spojrzała na nią lekko zaskoczona.

— Cześć...

— A ty tu czego?! — rzuciła zaraz ostro w jej stronę Hania piorunując ją swoim spojrzeniem znad paczuszki kukurydzianych chrupków, które akurat chrupała.

Ignorując ją Katy zwróciła się ponownie do Aurory — Czy mogłabym z tobą porozmawiać? — zapytała i usiadła przy niej na fotelu.

— My teraz rozmawiamy! — fuknęła do niej Hania zanim Aurora zdążyła coś powiedzieć. — To moja Auri...

— Tak, oczywiście, nie zamierzam ci jej zabierać, he, he, he... — roześmiała się Katy próbując być zabawna.

Ale Hani do śmiechu wcale nie było. Gapiła się na Katy z kamiennym wyrazem twarzy świdrując ją spojrzeniem.

— Chciałabym tylko z tobą porozmawiać, Auri... — zwróciła się ponownie do Aurory z uśmiechem Katy starając się nie bać Hani.

— Dobrze, a o czym? — zapytała jej Aurora.

— Hm... No wiesz, to dość delikatny temat, czy mogłybyśmy może gdzieś na osobności? — poprosiła.

Aurora zawahała się zerkając na Hanię – No dobrze, Haniu, ja zaraz wrócę, okej?

— Wolisz rozmawiać z nią niż ze mną? — zapytała z wyrzutem Hania patrząc wciąż na Katy spod łba.

— Nie, to nie tak — zaprzeczyła od razu Aurora — Zaraz do ciebie wrócę, tylko dowiem się o co chodzi, dobrze? Wiesz tak będzie lepiej dla twoich kukurydzianych chrupków, gdyby przypadkiem chciała ich spróbować, prawda? — zapytała podchodząc ją nieco.

— Nie dałabym!!!! — Hania momentalnie przytuliła paczkę dobroci do siebie.

— Wiem, okej? To zaraz wracam... — rzekła i wstała odchodząc z Katy trochę na bok z dala też od studentów kłębiących się na korytarzu.

— Dzięki — uśmiechnęła się do niej Katy, gdy stanęły same pod ścianą.

— W porządku, to o czym chciałaś porozmawiać?

— Ładna bluzka — pochwaliła na początku jej krótką bluzeczkę w niebieskie małe kwiatki z odsłoniętymi ramionami i długimi luźnymi rękawami.

— Och, dzięki — przyjęła miły komplement grzecznie, ale szczerze mówiąc wolałaby, aby Katy przeszła już do rzeczy. — Ty też masz fajną — powiedziała chcąc być również miłą na odczepnego — To, o co chodzi?

— Dzięki, no tak... No dobra, to słuchaj, bo chodzi mi o Dawida... — wyznała w końcu lekko zmieszana.

— O Dawida? — zdziwiła się Aurora — A co ja mam z nim wspólnego? — zapytała.

— No właśnie, chciałam się ciebie zapytać... — westchnęła Katy wyraźnie zbierając się w sobie — No bo widzisz, on... Dawid... No on mi się podoba, okej?... I chciałam się ciebie zapytać, czy ty i on... czy wy coś? No wiesz...

Aurora była w szoku. Czyżby Katy pytała ją o to, czy łączy ją coś z Dawidem? Było to dla niej niedorzeczne! Czy naprawdę nie widać tego, że jest z Patrykiem?

— Nie, Katy... — odparła zdecydowanie — Mnie i Dawida nic nie łączy, jesteśmy przyjaciółmi, to wszystko...

— Tak? — Katy nie wyglądała na przekonaną — No bo wiesz, tańczyliście ostatnio razem na imprezie, on się tak na ciebie patrzył... No i wiem jak podobasz się chłopakom, wszyscy cię lubią...

Change Of Hearts #1Where stories live. Discover now