Rozdział 32

67 1 0
                                    

Zuza:

Dookoła panuje ciemność oraz cisza, którą raz po raz przerywa ciche chrapanie Janka. Chłopak zasnął już dobrą chwilę temu, ale ja nie mogę zasnąć. Zbyt wiele myśli kotłuje mi się w głowie. Kiedy Janek powiedział, że jest gotowy dać nam drugą szansę poczułam się tak jakbym wygrała milion w totka. Ta szansa wiele dla mnie znaczy i nie zamierzam jej zmarnować. Niestety później zjawił się Kuba. Wycisnął ze mnie całą tę radość pozostawiając z cholerną pustką. Nikt prócz mojego brata i Janka nie wie co robił mi ojciec. Nawet nie powiedziałam Malwinie. Czułam się przez to inna, trędowata, a zachowanie Kuby wielokrotnie mnie w tym utwierdzało. Jednak dzisiaj, gdy Janek zamiast się ode mnie odwrócić, zapewnił, że mi ufa przestałam tak myśleć. Zrozumiałam, że jeśli już to mój ojciec jest chory.

Ostrożnie wstaję z łóżka, aby nie obudzić Janka. Zagarniam z fotela koc, którym się okrywam, po czym wychodzę na balkon. Potrzebuję trochę świeżego powietrza. Opieram dłonie na balustradzie i zapatruję się widok przez siebie. Spokój miasta tak bardzo kontrastuje z moimi głośnymi oraz zatłoczonymi myślami. Ile bym oddała, aby wymazać z pamięci tamten koszmar. Niestety wiem, że on już na zawsze pozostanie nieodłączną częścią mnie, bez względu na to jak bardzo będę się starać wymazać z pamięci tamte wspomnienia.

– Chcesz się przeziębić? – Nagle zza moich pleców rozlega się głos Janka.

– Musiałam się przewietrzyć – odpowiadam, nie zmieniając pozycji.

Janek zachodzi mnie od tyłu. Obejmuje mocno w tali, a podbródek opiera na moim ramieniu.

– Wiem, że to był ciężki dzień, pełen emocji, ale sen dobrze ci zrobi.

– Mam taki mętlik w głowie, że nie zasnę.

– Jak byłem mały bardzo często nie mogłem zasnąć i mama śpiewała mi wtedy kołysankę. – Zaczyna intonować po cichu, najpierw samą melodię, a po chwili dodaje do niej słowa.

W górze tyle gwiazd,

w dole tyle miast.

Gwiazdy miastu dają znać,

że dzieci muszą spać.

Ach śpij, kochanie.

Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz – dostaniesz.

Czego pragniesz, daj mi znać,

ja Ci wszystko mogę dać.

Więc dlaczego nie chcesz spać?

Ach śpij, bo nocą,

kiedy gwiazdy się na niebie złocą,

wszystkie dzieci, nawet złe,

pogrążone są we śnie,

a Ty jedna tylko nie.

Wzdycham z rzewnością, bo mnie mama nigdy nie śpiewała kołysanek. Nawet musiałam ją błagać o przeczytanie bajki. Choć i wtedy nie zawsze się godziła, bo podobno miała mnóstwo pracy. Po pewnym czasie przestałam ją prosić. Miałam dosyć jej fukania, że zamiast pracować musi mi czytać jakieś durne historyjki. Poza tym mama zaczęła mi kupować coraz więcej książek z prawie samymi obrazkami, które sama mogłam przeglądać.

– Janek, dziękuję ci za wszystko. Nadal nie mogę uwierzyć, że po tym wszystkim ciągle tu jesteś. – Odwracam się do niego i wtulam w jego ramiona.

Szukam w nich ciepła oraz ukojenia. Janek zacieśnia uścisk wokół mojej tali, po czym całuje mnie w czubek głowy.

– Kocham cię zbyt mocno, żeby odejść. Cokolwiek się stanie, zawsze do ciebie wrócę.

Zdradziecka miłość - II Tom serii Sfaulowane sercaHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin