Prolog

496 16 24
                                    

Kiedy tato kończył karierę piłkarską miałem niespełna siedem lat. Chociaż od tamtego dnia minęło sporo czasu i równie dużo się wydarzyło to wspomnienie ciągle jest tak samo wyraźne. Do dzisiaj pamiętam jak tłumy kibiców wykrzykują imię mojego taty na przemian z podziękowaniami, a ja stoję obok niego dumny jak nigdy. Też chciałem wtedy krzyczeć, ale zupełnie inne słowa. To jest super tata, mój super tata.

Nigdy nie śmiałem mu dorównywać ani życiowo, ani piłkarsko, bo wiedziałem, że nigdy nie będę taki jak on. Jedynie chciałem, aby był ze mnie dumny. Aby wiedział, że doceniam to wszystko co dla mnie zrobił i dziękuję mu za każdą lekcję, której udzielił mi z mamą. Nie zawsze te lekcje były łatwe czy przyjemne, ale to dzięki nim tutaj zaszedłem.

Wychodząc z tunelu czuję jak drżą mi nogi. Świadomość, że mogę poprowadzić Spartę do historycznego zwycięstwa napawa ekscytacją, ale i lękiem. Jeszcze nie mamy w dłoniach pucharu. Wszystko zależy od tego meczu od jednej szansy, którą dostaliśmy.

Mimowolnie zwracam wzrok na trybunę nad ławką trenerską. Wystarczy jeden uśmiech najważniejszej kobiety mojego życia, aby zmyć ze mnie cały stres. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem zostanę dzisiaj podwójnym zwycięzcą i wzniosę dwa puchary. Tak różne od siebie, ale tylko razem dające pełnię spełnienia.

***

Trochę mnie tu nie było, ale wracam. Mam nadzieję, że Zdradziecka Miłość skradnie wasze serca równie mocno co Splątane szczęście. W prologu mamy nawiązanie to Piotrka, głównego bohatera pierwszej części i mogę Was zapewnić, że jeszcze nie raz się tutaj pojawi. Zaciekawieni, to kto zostaje ze mną na dłużej? 

Zdradziecka miłość - II Tom serii Sfaulowane sercaWhere stories live. Discover now