Venom Girl #20 Gniazdo

11 1 0
                                    

Po rozmowie z Rarą i Jennifer, Thesol uznał że żadna z nich nic nie wie, nie wie nic nowego, strasznego co mogłoby coś zmienić w ich życiu. Nie pytał o szczegóły, w końcu nie wie o co może zapytać aby dowiedzieć się prawdy, lecz zadał pytanie czy stało się coś niecodziennego, lub czy pomyślały o czym strasznym, czy też przypomniało im się coś czego nie pamiętały wcześniej. Nie dowiedział się niczego szczególnego, choć zauważył iż Rara wahała się co do niektórych pytań. Może musiała się bardziej zastanowić? Nie, wtedy to by tak nie wglądało. Jednak zdecydował się ją trochę przycisnąć gdy Jennifer poszła spać. Jego siostra jadła wtedy jogurt, naprawdę polubiła ten ludzki "wynalazek", przynajmniej tak to określa. Posmakowało jej, jemu też smakuje, lecz osobiście woli galaretki.

Jednak wracając do tematu, zagaił gdy ona siedziała w salonie na kanapie, a raczej na pół leżaco zajadała się jogurtem.

- Ale z ciebie couch potato.- powiedział z uśmiechem na twarzy patrząc na nią. Ona i tak nie zrozumiała co to znaczy, dlatego przekrzywiła głowę.- Dobra, nieważne, dowiesz się w swoim czasie.

- No mam nadzieję.- odpowiedziała z uśmiechem.- Bo w innym wypadku ja też będę nazywać ciebie słowami których nie znasz.

- Mam nadzieję że przynajmniej nie będą obraźliwe.

Zachichotał i usiadł obok niej. Chce zacząć ten temat jak najszybciej, jeszcze raz. Jego siostra uzna to za dziwne, zapewne, lecz musi, musi i tyle. Będzie drążył temat aż coś się dowie...chyba że tamta dziewczynka kłamała. Chociaż czyżby Opiekun mógł kłamać? Osobiście każdy może kłamać, lecz jeśli ta dziewczynka to zrobiła, nie powinna tego robić w tak poważnej sytuacji. W końcu dusze dzieci lubią kłamać, tego nauczył się od Upadłej Gwiazdy, lecz na pewno nie wybrano jej bez powodu na Opiekunkę i tą która sądzi magów. Dlatego nie może wątpić w jej osąd, nie może.

- Coś cię trapi?- najwidoczniej zamyślił się na za długo, dlatego zaczęła zastanawiać się czy coś się stało.- Jakiś...cichy jesteś...

Znów na nią spojrzał, nawet nie xfał sobie sprawy że przez prawie cały czas patrzy się w podłogę. Musi bardziej trzymać swoje myśli na wodzy i skupić się bardziej na tym co chce zrobić. W końcu to nic złego, chce tylko zapytać, w końcu to jakby nie patrzeć jest ważne. Wartość jego siostra jest większa niż cokolwiek innego, dlatego musi wiedzieć co wie.

- Nie, nie...- podrapał się z tyłu głowy.- Wszystko w porządku...Po prostu chciałem zapytać...o to samo co wcześniej.

Twarz Rary od razu się zmieniła, spoważniała. Chyba jednak coś wie...Jego przeczucia nie były pyłem na wietrze. Jednak dlaczego nie chce mu powiedzieć? Aż tak oddalili się od siebie przez te lata? Jeśli tak to wszystko wina Anger'a, w końcu to on ją zabrał. To przez niego czuła...ból.  Gdyby tylko...gdyby tylko wtedy jej nie spotkał...jest pewien że skończyłoby się to jak w jego przypadku. Dołączyłby do ruchu oporu wraz ze swoją siostrą. Wszystko byłoby porządku, możliwe nawet że wychowałaby Lunę lepiej niż on. Ale to już nie jest ważne...przepadło a cofajnie się w czasie nie jest bezpieczne.

- A...no tak...- Rara zrobiła się lekko nerwowa na jego słowa.- Więc...coś mi chyba świta...

Fairy siedzący na oparciu fotela poruszył się niepewnie. Prawdopodobnie też wie o tym co widziała Rara. Z tego co zauważył poprzez obserwację tej dwójki, Rara i Fairy potrafią kontaktować się telepatycznie, prawdopodobnie poprzez fakt iż dziewczyna ma fragment symbionta w sobie. Jednak oznacza to również że komunikuje się ona z ta obca forma życia częściej niż z nim. Ciężko mu to przyznać, ale osobiście czuje się zazdrosny.

- Wiesz...dowiedziała się czegoś, a raczej poczułam inne symbionta, Fairy również.- spojrzała ulotnie na swojego towarzysza.- Tak przez krótką chwilę, wiesz? Nie wiem czemu, lecz tak się stało...Coś mi się wydaje że Knull...

Venom Girl: The RemakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz