Wieczór mijał w dość przyjemnej atmosferze. Właśnie wyszłam z kuchni, trzymając w dłoni szklankę, do której ponownie byłam dolać sobie soku. W tle leciała jakaś wolna piosenka. Postawiłam szklankę na stoliku, podchodząc do Alexandra, który rozmawiał ze dwójką swoich kuzynów. Stanęłam za nim, oplatając go rękoma w pasie
-Tu jesteś-mruknął chwytając mój nadgarstek
Pociągnął mnie tak, żebym znalazła się przed nim. Teraz to on stał za mną, obejmując mnie
-Nie obrazicie się, jeśli porwę go do tańca?-z uśmiechem zerkałam na krewnych mężczyzny
-Jasne, pociesz się nim póki jeszcze się rusza-zaśmiał się w moim kierunku rok starszy ode mnie szatyn
Zanim Alex zdążył jakkolwiek na to zareagować, pociągnęłam go. Brunet oplótł mnie w talii, przyciągając jak najbliżej siebie, sama owinęłam ręce wokół jego szyi. Poruszaliśmy się w rytm muzyki
-Naprawdę dziękuje-odezwał się po chwili, na co podniosłam wzrok na jego przystojną twarz
-Nie masz za co-posłałam mu lekki uśmiech
-Właśnie, że mam. To dla mnie naprawdę wiele znaczy-zapewnił mnie
-Po prostu cię kocham-wyszeptałam z delikatnym uśmiechem
-Też cię kocham, nawet nie wiesz jak bardzo-pochylił się cmokając mnie w czuły punkt na szyi-Nie bolą cię stopy? Przecież nie znosisz szpilek-wyprostował się
-Bo masz rację, że ich nie znoszę, ale wytrzymam jeszcze trochę. Muszę w końcu jakoś przy tobie wyglądać-uśmiechnęłam się
-Wyglądasz cudownie nawet mając tego swojego koka i jakąś moją koszulkę. Uwielbiam cię we wszystkim, a przez te głupie buty jutro nie będziesz mogła chodzić-zapewnił mnie
Mocno objął mnie w talii, nieco unosząc. Zrzuciłam buty ze stóp, a ten postawił mnie przed sobą na podłodze, następnie nogą odsuwając je na bok. Poczułam jak ponownie lekko mnie unosi, stawiając mnie na swoich drogich butach. Zaczął powoli poruszać się w rytm muzyki
-Zwariowałeś-cicho się zaśmiałam, patrząc mu w oczy
Impreza trwała mniej więcej do 1:00. Większość gości się o tej godzinie pożegnała i odjechała. Został tylko Derek z Liv, państwo Anderson i dwóch kuzynów mojego narzeczonego, Dave z Jackiem, którzy mieli u nas nocować. Właśnie weszłam do kuchni, gdzie znalazłam wszystkich
-My też będziemy się już zbierać kochanie-zwróciła się do mnie Amelia
-Tak, jeśli jeszcze będziesz wytrzymywać z moim synem, to mam nadzieję, że w następną niedzielę wpadniecie do nas na obiad-kontynuował jej mąż
-Jasne, jeśli Alex będzie miał czas to chętnie-od razu odparłam z uśmiechem
-Gdyby coś się działo, to dawaj znać. Pamiętaj też, że mam od razu dostać telefon jeśli Alexander nie będzie dbał o ciebie i naszego wnuka-kobieta przytuliła mnie, co odwzajemniłam
-Niech by tylko spróbował, to od razu przepraszałby na klanach-obie się zaśmiałyśmy
-Radzę ci uważać-rzucił w jego stronę jego ojciec, który kiedy Amelia się ode mnie odsunęła, sam mnie przytulił
-Pójdę was odprowadzić-zaproponował mój brunet ruszając z nimi do wyjścia
Usiadłam przy wyspie kuchennej z pozostałą czwórką
-Wasze pokoje są gotowe, wiecie które?-zapytałam zerkając kolejno na każdego z nich
-Tak-przytaknęli jednocześnie całą czwórką
-Nadal nie rozumiem jak Alexander cię poderwał-rzucił po chwili ciszy Dave
-Dlaczego?-spytałam równocześnie z Liv
-Błagam cię, poza tym, że ma za co żyć to nic innego się w jego życiu nie dzieje-stwierdził dopijając resztkę swojego piwa
-Nie znasz go-rzuciłam z delikatnym uśmiechem-Alex jest bardzo ciekawą osobą, tylko trzeba go poznać, tak naprawdę-dodałam
-Tak-prychnął-Bardzo ciekawy-mruknął z kpiną
Właśnie wtedy do kuchni wrócił mój narzeczony
-Posprzątamy jutro?-zaproponowałam
-Tak jasne-ruszył od razu w moją stronę-Nie wiem jak wy, ale my już pójdziemy, prawda?-stanął przy mnie
-Mhm-przytaknęłam chcąc wstać
Zanim zdążyłam to zrobić mój brunet chwycił mnie, w stylu panny młodej
-My też będziemy już się kłaść-oznajmiła Olivia wstając
-Mam ochotę na gorącą kąpiel-wymamrotałam kiedy Alex ruszył w stronę schodów
-Teraz?-zapytał-Miałem dla nas inne plany-dodał
-Możemy przełożyć ją na rano-stwierdziłam składając lekkie pocałunki na linii jego żuchwy
Na jego twarzy dostrzegłam seksowny uśmiech. Zaraz za nami zamknął drzwi na klucz.
![](https://img.wattpad.com/cover/330154455-288-k950942.jpg)
YOU ARE READING
Panie profesorze
ChickLitAurora na ostatnim roku przenosi się na inną uczelnie chcąc kontynuować swoje studia. Czy będzie jej to dane z seksownym a jednocześnie surowym profesorem? start - 25/12/22 #1-romance - 14/01/2023 #1-romans - 27/09/2024 #2-romans - 20/03/2023 #3-ro...