[15] THE AFTERMATH

730 43 0
                                    


ANDREA NIGDY NIE OPUŚCIŁA boku Amy. Lori próbowała ją pocieszyć i nakłonić ją, by pozwoliła im zabrać ciało Amy, aby mogli ją pochować, ale Andrea pozostała nieruchoma, jakby nie słyszała Lori. Lara siedziała z Shane'm, Lori i Carol, obserwując Andreę, gdy Daryl, Glenn i T-Dog zaczęli sprzątać sztywnych, paląc ich ciała w ogniu.

Pojawił się Rick. "Nadal się nie rusza?"

"Ona nawet z nami nie rozmawiała." odparła Lori. "Była tam przez całą noc. Co zrobimy?"

"Nie możemy tak po prostu zostawić Amy." powiedział Shane. "Musimy sobie jakoś z tym poradzić. Tak samo, jak z innymi."

"Powiem jej, jak będzie." powiedział Rick.

Patrzyli, jak podchodzi do Andrei, lekko kucając. Musiał dać znać o swojej obecności, ale z tej odległości Lara nie mogła go usłyszeć. Zauważyła jednak, że Andrea celuje pistoletem w Ricka i nie myśląc, wstała, gdy przeleciało w niej uczucie zmartwienia, gdy Rick powoli się cofał, a Andrea opuszczała broń.

Kiedy Daryl podszedł i powiedzieli mu, że Andrea się nie ruszy, od razu zareagował krytycznie. "Nie możecie być poważni? Pozwolimy, aby ta dziewczyna utrudniła nam życie? Ta martwa dziewczyna to tykająca bomba."

"Co proponujesz?" Rick spytał.

"Oddać strzał." odparł Daryl. "Czysto w mózg, stąd. Do diabła, z tej odległości mogę trafić indyka miedzy oczy."

"Nie." powiedziała Lori. "Na litość boską, zostaw ją."

Gdy Daryl poszedł dalej sprzątać szwendaczy, Glenn zaczął protestować, gdy Daryl i Morales zaciągnęli jednego ze swoich kolegów z obozu do ognia. Krzyknął na Daryla i kazał mu położyć ciało wraz z ciałami innych kolegów z obozu, aby je pochować.

Gdy Daryl upuścił ciało, krzyknął, "Zbierzcie to, co posialiście. Zostawiliście mojego brata na śmierć!"

Lara zwróciła uwagę Ricka. "Porozmawiam z nim."

"Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł." powiedział Rick.

"Nie, ona może z nim porozmawiać." powiedziała Lori.

Lara nie czekała, aż znowu powiedzą jej 'nie', skierowała się do miejsca, gdzie Daryl rzucił swój kilof i chodził tam i z powrotem. "Hej."

"Idź stąd." powiedział Daryl.

"Dobra, zachowujesz się jak małe dziecko." powiedziała Lara. "Wszyscy straciliśmy dzisiaj ludzi. Przykro mi z powodu twojego brata."

"Nie, wcale nie." odparł Daryl. "Nie znałaś go."

"Wiem, że ci na nim zależało." powiedziała Lara. "I przepraszam. Nikt nie zasługuje na utratę ludzi, których się kocha. Zwłaszcza nie teraz."

"No cóż, takie jest życie, co nie." powtórzył Daryl.

"Przepraszam." powtórzyła Lara. "A jeśli kiedykolwiek będziesz chciał z kimś porozmawiać, możesz porozmawiać ze mną."

"Nie potrzebuje psychiatry." odparł Daryl.

"Nie o tym mówię." westchnęła Lara. "Mówię tylko, że jeśli potrzebujesz przyjaciela, jestem tutaj."

"Dzięki, ale nah." powiedział Daryl, odchodząc.

Lara znowu westchnęła, słysząc wołania Jacqui głośno. "Sztywny go dopadł! Sztywny ugryzł Jima!"

Grupa otoczyła Jima, który przypominał osaczone zwierzę. Na jego twarzy pojawiła się panika. "Nic mi nie jest."

"Pokaż nam to." zażądał Daryl, stając obok Lary. "Pokaż nam to!"

Jim podniósł łopatę i wyciągnął ją, odpędzając każdego, kto próbował się do niego zbliżyć. Gdy ludzie zaczęli krzyczeć, T-Dog złapał Jima od tyłu, a Daryl upuścił kilof, podbiegając do Jima i podciągając jego koszulę.

Tam, tuż pod żebrami Jima, był ślad ugryzienia. Nie podjął walki z T-Dogiem. "Nic mi nie jest. Nic mi nie jest. Nic mi nie jest. Nic mi nie jest. Nic mi nie jest."

Posadzili Jima z tyłu kampera, gdy grupa zebrała się, aby przedyskutować, co z nim zrobić. Daryl, jak zawsze, proponował, aby ukrócić cierpienia Jima.

"Mówię, włóżmy kilof w jego głowę i w martwą dziewczynę i skończymy z tym."

"Tego byś chciał, gdybyś to był ty?" zapytał Shane.

"Tak i bym podziękował, gdybyś to zrobił." odpowiedział Daryl.

Cóż, pomyślała Lara, to nie jest to czego oczekiwała.

"Nienawidzę tego mówić." powiedział Dale. "Nigdy nie sądziłem, że to zrobię, ale może Daryl ma rację."

"Jim nie jest potworem, Dale, ani jakimś wściekłym psem." sprzeciwił się Rick.

"Nie sugeruję, że—"

"On jest chory." powiedział Rick. "To chory człowiek. Ruszamy tą drogą, gdzie ustawiliśmy granicę?"

"Linia jest całkiem jasna." odparł Daryl. "Zero tolerancji dla szwendaczy, ani bycia nimi."

"A jeśli zdołamy mu pomóc?" zapytał Rick. "Słyszałem, że CDC pracowało nad lekarstwem."

"Ja też to słyszałem." powiedział Shane. "Słyszałem wiele rzeczy, zanim świat zamienił się w piekło."

"A jeśli CDC nadal funkcjonuje?" zapytał Rick.

"I tu jest granica." powiedział Shane.

"Czemu?" zapytał Rick. "Jeśli zostanie jakiś rząd, w ogóle jakiś obiekt, będą chronić CDC za wszelką cenę, prawda? Myślę, że to nasza najlepsza szansa. Schron, ochrona, ratunek."

"Dobra, Rick, chcesz tych rzeczy, okej?" zapytał Shane. "Ja też, dobrze? Teraz, jeśli istnieją, są w bazie wojskowej w Fort Benning."

"To sto mil w przeciwnym kierunku." powiedziała Lori.

"Zgadza się." zgodził się Shane. "Ale jest z dala od gorącej strefy. A teraz posłuchaj mnie: jeśli to miejsce będzie działać, będzie mocno uzbrojone; będziemy tam bezpieczni."

"Wojsko było na pierwszej linii frontu." powiedział Rick. "Zostali opanowani, wszyscy to widzieliśmy. CDC to najlepszy wybór i jedyna szansa Jima."

"Idź poszukać aspiryny." powiedział Daryl, zaczynając się oddalać od grupy. "Rób co musisz. Ktoś musi mieć jaja, żeby zająć się tym problemem!"

Daryl biegał wokół Jima z kilofem uniesionym nad głową, gotowym do uderzenia. Rick zareagował natychmiast, a kliknięcie jego pistoletu spowodowało, że Daryl się zatrzymał, bo chociaż tego nie widział, czuł za sobą obecność Ricka, trzymającego broń przy jego głowie.

"Hej, hej, hej!" krzyknął Rick. "Nie zabijamy żywych."

"To zabawne, wypowiedziane przez człowieka, który właśnie przystawił mi pistolet do głowy." odpowiedział Daryl.

"Możemy się nie zgodzić w różnych sprawach." powiedział Shane. "Ale nie na to."

"Odłóżcie to." zażądała Lara, stając pomiędzy Rickiem i Darylem. "Oboje, na litość boską, odłóżcie je."

Daryl rzucił swój kilof o ziemie, gdy Rick opuścił broń i na tym się skończyło. Na razie.






DANGER ZONE | Daryl Dixon [1] - tłumaczenieTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang