[08] REUNITED FAMILY

807 49 13
                                    


ALARM SAMOCHODOWY był tym, co postawiło wszystkich na nogi, ponieważ odbijało się echem w górach. Dale, który stał na szczycie kampera, podniósł lornetkę i skanował obszar w poszukiwaniu przyczyny.

"Mów do mnie, Dale." zażądał Shane.

"Jeszcze nic." odparł Dale.

"Co to jest?" spytała Lara. "Czy to oni? Czy wrócili?"

"Niech mnie diabli." powiedział cicho Dale.

"Co to jest?" zapytała Amy.

"Domyślam się, że skradziony samochód." odparł Dale.

Lara uśmiechnęła się. "Założę się, że to Glenn."

Glenn zatrzymał się czerwonym sportowym samochodem, uśmiech na twarzy sugerował, że jest bardzo szczęśliwy, że ma taką fajną brykę, ale alarm wciąż ryczał. Lara podbiegła do niego i mocno go przytuliła, wcześniej obawiając się, że już nigdy go nie zobaczy.

"Jesteś cały." szepnęła.

"Do cholery, wyłącz to cholerstwo!" krzyknął Dale.

"Nie wiem jak." odparł Glenn.

"Otwórz maskę." poprosił Shane.

"Moja siostra." zapytała Amy.

"Podnieś cholerną maskę!" krzyknął Shane.

"Okej!" odpowiedział Glenn.

"Czy wszystko z nią w porządku?" zapytała Amy.

"Podnieś proszę tą cholerną maskę!" krzyknał Shane.

"Czy nic jej nie jest?" zapytała Amy.

"TAK!" wrzasnął Glenn, otwierając maskę i wysiadając z samochodu. "Tak, wszystko w porządku! Jest cała!"

"Czy ona wróci?" Amy kontynuowała, gdy Shane wyłączył alarm samochodowy.

"Tak." odparł Glenn, brzmiąc na zirytowanego.

"Dlaczego nie jest z tobą?" zapytała Amy. "Gdzie ona jest? Nic jej nie jest?"

"Tak." powtórzył Glenn.

"Amy, po prostu daj mu przestrzeń na oddech." powiedziała Lara. "Andrea wróci."

"Tak, nic jej nie jest." powiedział Glenn. "Wszyscy są. Cóż, Merle nie za bardzo."

"Jesteś szalony, przyprowadzając tego wyjącego drania tutaj?" zapytał Shane. "Próbujesz zesłać każdego szwendacza na milę?"

"Myślę, że wszystko będzie w porządku." odparł Dale.

"Nazywasz bycie głupim w porządku?" zapytał Shane.

"Cóż, alarm odbił się echem po tych wzgórzach." wzruszył ramionami Dale. "Trudno wskazać źródło. Nie kłócę się, tylko mówię." Dale zwrócił się do Glenna. "Nie zaszkodziłoby ci następnym razem przemyśleć sprawy trochę dokładniej, prawda?"

"Przepraszam." przeprosił Glenn, po czym wskazał na samochód. "Mam fajny samochód."

Lara roześmiała się. Glenn nadal brzmiał na podekscytowanego, nawet po tym, jak potencjalnie przyciągnął do siebie każdego szwendacza w pobliżu, a ponadto został nakrzyczany przez Shane'a i bombardowany pytaniami przez Amy. Nic nie mogło powstrzymać jego podekscytowania tym, że ma nowy, fajny samochód.

Furgonetka podjechała tuż po tym, jak w grupie zapadła cisza. Lara spojrzała na Glenna. "Co masz na myśli o Merlu?"

"Uh... powiem ci później." odparł Glenn.

DANGER ZONE | Daryl Dixon [1] - tłumaczenieWhere stories live. Discover now