38. Do roboty

204 5 2
                                    

Sophie i Eric prawie posikali się ze śmiechu.

-Teraz to ja już nie wiem, co mam ubierać, gdy będę chciała cię podniecić... Worek od ziemniaków- odparłam ze śmiechem.
-Na nagie ciało- zaznaczył James.
-Dobra, wystarczy. Idziemy- rzucił Eric rozbawiony całą tą sytuacją.

Jak widać humor wszystkim dopisywał.

Gdy znaleźliśmy się już w naszym nowym miejscu odłożyliśmy rzeczy i wzięliśmy się do pracy.
Najpierw wysprzątaliśmy całe miejsce, co w sumie nie zajęło nam mało czasu.

-Ja i James zajmiemy się dołem, a wy górą... Na dole zrobimy biznes nielegalny, a na górze będzie grzecznie i legalnie...- powiedziałam.
-Powodzenia- rzucił James i poszedł za mną na dół.

Stanęliśmy na środku i spojrzeliśmy na siebie.

-Malujemy na czarno?- zapytał.
-Tak- odpowiedziałam od razu.
-No to do roboty- rzucił otwierając puszkę farby.

Nie obyło się bez wojny na farbę...

-Co tu się zadziało?- zapytał Eric pojawiając się w wejściu.
-Pomalowaliśmy ściany- odpowiedział James ze swoim zabawnym uśmieszkiem.
-Nie wnikam- rzucił Eric i poszedł z powrotem na górę.

Spojrzeliśmy na siebie z James'em i próbując powstrzymać śmiech uśmiechnęliśmy się.

-Podłoga?- zapytałam.
-Podłoga- potwierdził.

Kilka godzin później...

-Jestem głodna- odparłam siadając w rogu pomieszczenia.
-Ja też- odparł James siadając obok mnie.
-Zrobiliśmy już naprawdę dużo, więc wystarczy na dzisiaj- powiedziałam kładąc głowę na jego ramieniu.

  
                                   ~~~~~

-Nie spać!- wrzasnął Eric.
-Zasnęliśmy?- zapytałam zaspana.
-Musicie się umyć i coś zjeść... Wracamy do domu- zarządził Eric.

James wstał i pomógł mi wstać.
Eric z Sophie zamontowali drzwi, więc wychodząc zamknęli je na klucz.

Wróciliśmy do domu, zrobiliśmy jedzenie i zjedliśmy.

-Idę się wykąpać- rzuciłam i ruszyłam schodami na górę.

Weszłam do łazienki, napuściłam wody do wanny i się rozebrałam.
Ta wanna jest chyba tak duża jak jacuzzi...
Weszłam do wody zanurzając się do szyi.

Po chwili do łazienki wszedł James.
Kucnął opierając się o wannę i wpatrując się we mnie.

-Co jest?- zapytałam.
-Mogę się dołączyć?- zapytał.
-Jak zamkniesz drzwi od łazienki na klucz to tak- odpowiedziałam lekko się uśmiechając.

Usiadłam podciągając kolana pod brodę.
James się rozebrał i wszedł do wody siadając za mną.
Przysunęłam się do niego i położyłam głowę na jego ramieniu.
On objął mnie rękoma pod piersiami i pocałował w skroń.

-Kocham cię- powiedział.
-Też cię kocham, James- odpowiedziałam z uśmiechem.

James złączył nasze usta w pocałunku.
Usiadłam na jego udach, a on przyciągnął mnie bliżej siebie.
Wciągnęłam głośno powietrze, gdy otarłam się o jego krocze.
James zaczął całować mnie w szyje...

                   
                                  ~~~~~~

Głośno oddychając położyłam się na James'ie.
Przemyłam wodą twarz i próbowałam uspokoić oddech.

,,Bad Move"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz