2.2 Zauroczona Jo

367 26 4
                                    


Daniel

Jedziemy samochodem wraz z Jo, słuchając miejscowej stacji radiowej Warren 4u. Właśnie puszczają świetny kawałek Mr. Big – „To Be with You" z 2000r. Muzyka od samego rana. W tle słychać głos spikera radiowego, który z radością wita swoich słuchaczy.

- „Good Morning Warren", jakby powiedział sam Robbie Williams. Miło mi państwa przywitać w tak piękny i słoneczny poranek. Wybiła godzina 9:00!! Tak, dobrze słyszycie, korki już zapełniają ulice naszego miasta. Jesteście w drodze do pracy,
a może właśnie wstaliście, zostańcie z nami! Na dobry początek dnia Mr. Big – „To Be with You"

- Danielu, proszę podgłoś ten utwór! – Prosi Jo. Dziś ona prowadzi i wszystkie takie czynności muszę wykonywać ja. Robię więc to o co prosi, a Jo już z radością zaczyna nucić utwór z radia. Patrzę na nią z rozbawieniem. Spogląda na mnie kątem oka i widzę, jak szczerzy się do mnie. – No dalej, wiem, że kochasz ten utwór!

- Nie... - marudzę, by się z nią podroczyć.

- Proszę, proszę, proszę! – Wzdycham z rezygnacją i czekam na odpowiedni moment, po czym dołączam się do Eric'a Martina w refrenie:

- „I'm the one who wants to be with you
Deep inside I hope you feel it too
Waited on a line of greens and blues
Just to be the next to be with you"

- Ha ha! Wspaniale! I'm the one who wants to be with you.... – dołącza się Jo. Nasz samochód jest chyba najbardziej rozśpiewanym pojazdem w Warren. Pełni pozytywnego humoru i muzyki grającej w sercach, docieramy w końcu do sklepu
i restauracji Jo. Parkujemy przed małym centrum, obok którego znajduje się księgarnia. Gdy wychodzimy, dostrzegam przed sklepem jakiegoś mężczyznę, który spogląda
w naszą stronę. Ma ze sobą jakieś kartony, prawdopodobnie jest to nowa dostawa książek, co spostrzegam z naklejek, którymi są obklejone kartony.

- Chodź – chwyta mnie za dłoń - muszę Ci kogoś przedstawić – mówi Jo z ekscytacją w głosie. Gdy spoglądam na nią widzę, jak jej spojrzenie co chwilę kieruję się w stronę mężczyzny, co zaczyna mnie bardzo zastanawiać. Nic nie mówiąc, podążam za nią.

- Jo! – Mężczyzna wygląda na jakieś czterdzieści parę lat... Możliwe, że są podobnego wieku. Jest dość wysoki, praktycznie tak jak ja. Dobrze zbudowany, ale już lata odcisnęły na nim swoje piętno w postaci przyprószonych siwizną po bokach włosami. Wydaje się być w porządku facetem. – Czy to Twój syn, Daniel? – Kobieta spogląda na mnie z dumą i klepie mnie po plecach.

- To on. – Kobieta patrzy na mnie z radością wypisaną na twarzy. - Danielu, poznaj Michael'a White. Michael jest szefem mojej kuchni i też doradcą. Bardzo mi pomaga w prowadzeniu całego tego „biznesu"- tłumaczy Jo, chichocząc przy tym skromnie. Spoglądam na mamę z uśmiechem. Nie tylko ja wpadłem po uszy. Czy mi się zdaję, czy ona się rumieni? Czuję radość i ulgę, że moja mama mogła na nowo kogoś poznać. Miałem tylko nadzieję, że Michael okaże się naprawdę spoko gościem i nie skrzywdzi jej.

- Hej, miło cię poznać – wysuwam w jego stronę dłoń na powitanie. Mężczyzna odwzajemnię gest. Jest to mocny, męski uścisk.

- Ciebie również – odpowiada. - Jo tyle mi o Tobie opowiadała! Już nie mogłem się doczekać, kiedy w końcu Cię poznam. Podobno przez rok studiowałeś w Durham?

- Tak, zgadza się – potwierdzam.

- Psychologia? - podpytuje dalej.

- Owszem. Widzę, że trochę już pan o mnie wie – śmieję się serdecznie.

Remember // Remember you [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz