#8 . Nasze rodzinne problemy

543 55 12
                                    

   

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

   

Wraz z Willem kroczymy wśród znanych nam ulic naszego starego miasteczka. Spacerujemy już tak od dwóch godziny, bez konkretnego celu. Ale nie przeszkadza nam to. Przez ten moment jest tak jak kiedyś, kiedy oboje czuliśmy, że obok nas stoi osoba, która nas kocha, nasza przyszłość, nasza stałość.

- Dokąd idziemy? - Pyta Will przystając. Uśmiecha się do mnie delikatnie i chwyta moją dłoń. Odwzajemniam jego uścisk i wskazuje mu nasze ulubione miejsce.

Jest to niewielka fontanna pośrodku dużego parku. Na samym początku naszej znajomości lubiliśmy tu przychodzić i oglądać jak małe dzieci wchodzą pod strumień wytryskającej fontanny i chlapią się wodą. To był dobry i beztroski czas. Gdy znajdujemy naszą ulubioną ławkę przysiadamy na niej i pozwalamy powrócić do nas wspomnieniom z tego miejsca.

- Jak tu cicho, co? - Zagaduje Will, rozglądając się dookoła. Oboje chłoniemy ten cudowny widok.

- Tak... - Mówię i zamykam oczy, by posłuchać odgłosów szeleszczących liści i wody. Nie ma już tu rozchichotanych urwisów, jesteśmy tylko my, doroślejsi o kilka lat. Miejsce z głośnego i pełnego radości, zmieniło się w piękny krajobraz spadających jesiennych liści, zwiastujących przyjście jesieni.

- O czym tak rozmyślasz? - Pyta przybliżając się do mnie. Jego kciuk kreśli na mojej dłoni kształty, ten dotyk jest mi tak dobrze znany.

- O tym jak wszystko się zmienia - mówię rozmarzona. - Teraz mamy jesień, zaraz przyjdzie zima, wiosna i kolejne lato. Wszystko ma swój początek, jak i swój koniec. Nic nie trwa wiecznie, świat się zmienia, my się zmieniamy...

- Owszem - wzdycha smutno. Spoglądam w jego zielone oczy; odziedziczył je po matce. Są naprawdę piękne. Kiedyś potrafiłam w nie patrzeć godzinami, wcześniej to było takie łatwe...

- Twoja mama wie. Wie, że Twój tata kocha moją mamę - Will odwraca ode mnie swój wzrok. Widzę, że boli go ta sytuacja, nie chce by ktoś z jego rodziny cierpiał. - Co teraz będzie?

- Nie wiem Hannah. Po prostu nie wiem... Nie mam pojęcia jak mogę im pomóc. Mój tata żyje cały czas wspomnieniami o Twojej mamie, a moja mama... Kocha go. Wiem, że tak jest, bo codziennie widzę to w jej oczach, gdy na niego spogląda. A ja nie potrafię w tej kwestii nic zrobić, bo kocham ich obu. Nie chcę, by ich małżeństwo się skończyło.

- Nie dziwię Ci się. Oboje są w porządku, masz dobrą rodzinę - kiwa smutno głową, po czym jego kolano delikatnie odbija się od mojego.

- A co z Tobą? Jak sprawy w Twojej rodzinie? Ojciec twierdzi, że Twój znowu ma kochankę.

- Tak... Możliwe, że ma - wzdycham ciężko. - W domu mało co bywa, a mama siedzi tylko w swoim pokoju i udaje, że jest czymś zajęta. Próbuje udawać, że wszystko jest okej... Jak zawsze.

Remember // Remember you [2]Where stories live. Discover now