2.2

47.1K 2.6K 291
                                    

ZACK's POV:
Wchodzę do mieszkania jakoś koło 2 w nocy i jedyna rzecz, która mnie dziwi to zapalone światło. Udaje się dalej w głąb mieszkania i moim oczom ukazuje się bardzo zabawny widok. Trzy dorosłe kobiety leżą pijane. Daniele nawet leży na ziemi przytulając pustą butelkę.

Ściągnąłem kurtkę oraz buty i postanowiłem trochę tu posprzątać. Wziąłem na ręce najpierw swoją ukochaną odrywając z jej dłoni butelkę. Zaniosłem ją do naszego pokoju kładąc brunetkę na łóżku.

Następnie zaniosłem Ellie do pustego pokoju,który tak na prawdę miał być pokojem Ashley. Ale wiadomo dlaczego nie został jej pokojem. W zasadzie to ja nawet się cieszę, że Mike sobie kogoś znalazł a szczególnie, że jest to Ash. Ellie coś mamrotała gdy ją niosłem ale na szczęście się nie obudziła. Swoją drogą ciekawe ile te trzy niewiasty wypiły, że wszystkie zasnęły?

Na końcu zająłem się małą szatynką. Spała jak zabita. Gdy uniosłem ją na rękach czułem jakbym miał na rękach piórko. Ashley to bardzo piękna kobieta, oczywiście wiadomo, że kocham Daniele, ale Ash była zawsze dla mnie ważna. Powolnym ruchem szedłem w stronę sypialni jej i Mike'a. Dziewczyna objęła mnie nieświadomie rękoma. Pewnie myśli, że jestem Mike'iem. Położyłem szatynkę delikatnie na wielkim łóżku i przykryłem ostrożnie kołdrą.

Mam 3 nieodebrane połączenia od najlepszego kumpla. Mimo późnej godziny postanowiłem zadzwonić do Mike'a

- Siema stary! - niemalże krzyknąłem siadając na krześle barowym w kuchni popijając piwo

- Pojebało cię? Wiesz która jest godzina? - mówił zaspany brunet

- Między Chicago a Nowym Jorkiem jest tylko godzina różnicy, więc wiem - zaśmiałem się

- Coś się stało, że dzwonisz?

- Nic specjalnego, ale pomyślałem, że powinieneś wiedzieć o tym, że nasze panie się nieźle zabawiły - mówiłem

- Jak dzwoniłem po północy do Ashley to była bardzo zadowolona - Mike śmiał się do słuchawki telefonu - Ale kazałem jej iść spać, chyba nie zrobiły nic głupiego?

- Nie, nie - zaśmiałem się - Ale posłuchała się bo gdy wszedłem do mieszkania wszystkie trzy spały w salonie. Ale spokojnie, odniosłem twoją księżniczkę do sypialni

- Na prawdę? Dzięki stary -powiedział brunet - Pilnuj jej tam żeby coś jej nie strzeliło do głowy - zaśmiał się

- Jasne. Ale gdy ją odkładałem na łóżko to Ashley chyba myślała, że jestem tobą

- Czemu tak sądzisz? - spytał

- Bo powiedziała "Kocham cię Mike. Bardzo cię kocham". I wydaje mi się, że stąd to wiem - powiedziałem z ironią

- To jest wspaniała kobieta - słyszałem jak Mike cieszy się do słuchawki telefonu

*
ASH's POV:

Budzę się z ogromnym bólem głowy. Czuję się okropnie, ale dziwi mnie fakt, że leżę w swoim łóżku a z tego co pamiętam zasnęłam w salonie. Przez chwilę przyszedł mi do głowy pomysł, że Mike wrócił do domu ale gdyby brunet mnie przeniósł do łóżka to pewnie leżałabym tu rozebrana a mam na sobie te same ubranie co wczoraj. Patrzę na telefon, jest 11 w południe i mam 2 nieodebrane połączenia oraz 1 sms od mojego ukochanego

Mike:
Skarbie, jak się obudzisz to zadzwoń do mnie. Stęskniłem się ♡

Kto by pomyślał, że faceci też są romantykami. Śmieję się w duchu. Idę do kuchni się czegoś napić i widzę, że cały dom aż lśni

Just friendsΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα