Gdy obudziłem się rano spojrzałem na Ash, która leżała na boku twarzą do mnie. Patrzyłem jak jej klatka piersiowa miarowo unosi się w górę i w dół. Mógłbym patrzeć na nią godzinami, a jednak brakuje mi czegoś. Brakuje mi tego, że nie mogę powiedzieć o Ashley tego, że jest moja. Jesteśmy razem tylko na niby bo seks-przyjaciółmi nie nazwał bym parą.
Głaskałem ją delikatnie po mięciutkich włosach oraz twarzy. Kocham ją bardzo, a jednak nie mogę jej tego powiedzieć
- Hej kwiatuszku - powiedziałem do dziewczyny, która otwarła oczy i od
razu posłała mi wielki, przyjazny uśmiech- Mike... - wtulała się w moją szyję - Ty zawsze budzisz się wcześniej niż ja - zaśmiała się - Ty kiedykolwiek śpisz do późna?
- Kiedyś tak, ale odkąd mam stała pracę to już nie. No i oczywiście gdy mam ciebie przy boku to nie potrafię spać - Ash zaświeciły się oczy
- Czemu? - zapytała
- Bo muszę cię chronić i...
- ... i co? - spytała ponownie
- Nie wiem czy powinienem... Od czasu tamtego koszmaru mówisz czasem coś przez sen albo kopiesz nogami - powiedziałem a z twarzy dziewczyny zniknął uśmiech a pojawiła się powaga
ASH's POV:
Kurwa, naprawdę gadam przez sen? Ciekawe co? Chociaż, chyba nie chcę wiedzieć...
- Ash, czy coś się stało? - brunet zapytał mnie łapiąc mnie za rękę. Nie Mike, nic. Tylko widziałam się z moim byłym, który mnie zdradził i w dodatku moja "była przyjaciółka" zachowuje się jakby była nawiedzona
- Nie nic - spuściłam głowę
- Na pewno? - jego mina była poważna i podejrzliwa
- Tak. Nie martw się, nic mi nie jest - uśmiechnęłam się - A co mówiłam przez sen? - byłam ciekawa o czym sobie myślę podczas snów
- No kiedyś mówiłaś o butach. Coś ci nie pasowało w tych czarnych szpilkach, które masz. Potem coś o mnie, że yyy, że podobam ci się i właśnie wtedy złapałaś mnie za rękę przez sen. To było miłe - powiedział Mike. Jak ja mogę gadać przez sen takie rzeczy? Rozumiem wspominanie o tych butach. Spoko, ale to, że Mike mi się podoba to już przesada! No wiadomo, że mi się podoba, ale on tego nie musi wiedzieć tak od razu
- Ojejku, co za kompromitacja - zaśmiałam się chowając twarz w pościeli
- Żadna kompromitacja - śmiał się - To dla mnie komplement - powiedział z dumą
- Ale nie mówiłam nic o seksie z tobą? Nie mówiłam, że uwielbiam to z tobą robić? - chichotałam
- Niestety nie - powiedział smutnym głosem - Ale o ile dobrze pamiętam raz coś krzyczałaś o jakimś sklepie, zakupach, a potem o jakimś biegu do samochodu. Nie wiem, ktoś cię chyba gonił w tym śnie - nadal się uśmiechał. Kurwa! Mówiłam przez sen o sytuacji z Mattem!
- A coś jeszcze o tym mówiłam? - byłam ciekawa
- Nie, chyba nic. A teraz wstawaj i się ubieraj bo zaraz cię zawożę do pracy - mówił całując mnie w czoło a ja nie wytrzymałam już tych emocji i połączyłam nasze usta. Tak bardzo tego pragnęłam. Najchętniej chciałabym spędzić z nim cały dzień w łóżku kochając się z nim, no ale niestety istnieje takie coś jak praca. Chłopak trzymał mnie swoimi silnymi dłońmi i gładził mi nimi plecy
*
- Będę punktualnie o 18 słonko - powiedział Mike kiedy podwiózł mnie pod pracę- Mówiłam ci, że nie musisz mnie wozić. Sama mam prawo jazdy - zaśmiałam się
YOU ARE READING
Just friends
RomanceAshley ma 23 lata, brązowe włosy do ramion, duże oczy i wszyscy mówią jej że jest słodka ze względu na jej niski wzrost. Jest miłą, ładną, szaloną dziewczyną, którą lubią wszyscy w okolicy, choć po rozstaniu z chłopakiem stała się smutna i przgnębio...