Prolog

11.5K 642 20
                                    

Moje ciało płonęło, czułam jak pochłania je ciemność. Nic innego nie istniało, tylko ja i ogień, który próbował mnie zniszczyć.

– To nie może być prawda – powiedziałam sama do siebie.

Przed sobą zobaczyłam anioła, miał piękne, białe skrzydła i nienaturalnie jasne oczy. Nie wydawał się zadowolony z tego, że mnie widzi.

– Uciekaj. Teraz! – usłyszałam w swojej głowie, ale nie zamierzałam tego robić. Musiałam to pokonać. Codziennie nawiedzały mnie koszmary, czułam jak coś nieustannie mnie atakuje i nie zamierzałam się poddawać.

– Liss, to nie jest dobra pora na zgrywanie bohatera, uciekaj!

Byłam przekonana, że mówił do mnie anioł, ale i tak nie zamierzałam się mu podporządkować. Zrobiłam zaledwie jeden krok w jego stronę, gdy zobaczyłam, jak jakiś czarny cień wyjmuje sztylet i wbija go w brzuch anielskiego posłańca.

Poczułam ogromny ból, który wyrwał mnie ze snu. To było straszne. Miałam wrażenie, że coś rozrywa moje ciało i duszę na strzępy. Złapałam się za brzuch i próbowałam złapać oddech. Nie byłam pewna, co się stało. Prawdopodobnie znowu miałam koszmar, ale dlaczego tym razem czułam się inaczej? Skuliłam się i zaczęłam jęczeć z bólu, na moje szczęście byłam sama w domu i nikogo tym nie obudziłam.

– To się znowu dzieje – powiedziałam sama do siebie. Zmrużyłam oczy i usilnie próbowałam przypomnieć sobie sen. Widziałam chłopaka, który został zaatakowany, wydawało mi się, że jesteśmy w jakiś sposób połączeni, pewnie dlatego moje ciało zaczęło reagować na nieprawdziwy atak.

Mam na imię Lisa i od jakiegoś czasu śni mi się tajemniczy chłopak, mój umysł jest wyczerpany po tych snach, a moje ciało chyba przestało odróżniać prawdziwe urazy od tych ze snów. Nie wiem, co się ze mną dzieje i nie mogę nikomu o tym powiedzieć, ponieważ już kiedyś byłam pod obserwacją psychologów i nie zamierzam znowu trafić pod ich opiekę.

A


Kroniki Nefilim: Zakochany aniołWhere stories live. Discover now