she

2.6K 201 19
                                    

Louis po długiej podróży w końcu jest w domu. Nie mówił Harry'emu, że wraca z wakacji. Osiemnastolatek chciał zrobić mu niespodziankę, więc bez żadnej zapowiedzi podszedł do niego. Zapukał w brązowe drzwi, które po chwili otworzyła uśmiechnięta Anne. Przywitała go szerokim uśmiechem i ciepłym uściskiem. Powiadomiła go, że Harry jest u siebie.

Wbiegł cicho po schodach i skręcił w lewo, do pokoju H. Chwycił za klamkę i powoli je otwierał, to co zobaczył zaskoczyło go. Nie spodziewał się zobaczyć takiego widoku.

Harry z pomalowanymi na fioletowo paznokciami, różowym cieniem na powiekach i jasną szminką na ustach, który przykładał do siebie różową koszulę. Harry spojrzał w jego stronę i zamarł. W jego oczach pojawiły się łzy. Przerażony chłopak zaczął się tłumaczyć: - Louis, to nie tak jak myślisz.. - ale Louis nie pozwolił mu dokończyć.

Podszedł do niego, przytulił go i powiedział: - wyglądasz najpiękniej na świecie, loczku. Harry wtulił się w niego i oznajmił cicho: - myślałem, że weźmiesz mnie za dziwaka.

Louis odsunął się od niego, odgarnął ze skroni loczek Harry'ego i rzekł: "Harry kochanie, dla mnie jesteś najpiękniejszy w każdej wersji. Jeśli to sprawia, że czujesz się dobrze sam ze sobą, to nic innego się nie liczy. - Harry wzruszony podziękował mu.

Szatyn spojrzał na koszulę, którą upuścił zielonooki. Podniósł ją i podał Harry'emu.

- Tak przy okazji, wyglądałbyś w niej przepięknie.

Larry Stylinson - One Shot.Where stories live. Discover now