she

2K 127 515
                                    

Będzie miło jeśli zostawicie po sobie jakieś komentarze! To bardzo motywuje i poprawia humor! PS: One shot dedykowany Milence!

Harry spojrzał na zegarek i uśmiechnął się widząc, że jest już 1:32 pm. Podniósł się z biurowego fotela szybko chowając do swojej torby teczkę z pracą jego klienta nad którą pracował. Harry czuł ulgę, że jest już piątek, a wolny weekend był na wyciągnięcie ręki.

Harry kochał swoją pracę, naprawdę to kochał. Cieszył się, że dzięki pracy w redakcji może pomóc innym osobom w spełnianiu marzenia jakim było wydanie książki. Mimo że, pracował z cudownymi ludźmi i cudownej atmosferze, to czasami jego praca bardzo go przytłaczała.

Harry czasami czuł presję, ponieważ wszystko zależało od niego; to czy książka ma odpowiednią narrację; czy ma poprawną kompozycję, strukturę czy logiczność wywodu; czy niczego nie brakuje i jeśli tak, to musi coś dodać. Mama Harry'ego mówiła mu bardzo często, aby się tak nie stresował, ponieważ jej syn zawsze spisuje się na medal.

Styles wyszedł z pomieszczenia, w którym pracuje i pomachał na pożegnanie Natalie, która zajmowała się okładką książki. - Idziesz już? - zapytała spoglądając znad komputera na Harry'ego.

Brunet poprawił marynarkę, wygładzając ją na końcach i pokiwał głową z uśmiechem. - Tak, skończyłem swoją pracę na ten tydzień, ale znając mnie i tak będę przeglądał to kilka razy. - zaśmiał się wskazując na torbę.

Natalie pokiwała głową z niedowierzaniem. - Stajesz się pracoholikiem, kochanie. - powiedziała klikając coś na klawiaturze. - Idę na papierosa, poczekaj na mnie, wyjdziemy razem. - oznajmiła sięgając po torebkę.

- Nie staje się pracoholikiem. - powiedział zirytowany. - Zaczynasz być jak moja mama. - brunet otworzył drzwi przepuszczając Natalie pierwszą. Blondynka przewróciła oczami wyciągając z torebki paczkę papierosów.

- Czekałam na to od kilku godzin. - powiedział z ulgą zaciągając się papierosem. Harry skrzywił się kiedy wypuszczony dym dotarł do jego nozdrzy.

- Niszczysz sobie zdrowie. Nie lepiej pożuć gumę? - zapytał patrząc jak pomalowane na czerwono paznokcie dziewczyny idealnie współgrają z bielą papierosa. Dziewczyna z ulgą na twarzy zaciągała się papierosem.

Natalie zaśmiała się głośno. - To tak jakbym ja Ci teraz powiedziała, że niszczysz sobie zdrowie ciągle pracując i nie odpoczywając. - powiedziała wypuszczając po raz ostatni dym z papierosa.

- Przestań już z tym. - przewrócił oczami. - Przecież mam wolny weekend. - zaznaczył. Natalie wyrzuciła resztę papierosa do kosza na śmieci obok nich i spojrzała z politowaniem na bruneta.

- Harry, to Twoje wolne pierwszy raz od dwóch lat. Odpocznij sobie, mówię serio. - powiedziała poważnie. - Kochamy Cię, Harry, ale też bardzo się o Ciebie martwimy.

Harry westchnął i podszedł do blondynki aby złożyć na jej skroni pocałunek. - Do zobaczenia w poniedziałek. Nie szalej za bardzo w ten weekend. - mówiąc ostatnie zdanie zachichotał cicho.

Natalie uderzyła go w ramię. - Przestań, to nie moja wina, że Finn chciał upić się w klubie dla gejów.

Harry zasłonił usta swoją dłonią powstrzymując głośny śmiech. - Ale to Ty zaczęłaś tańczyć z mężczyznami na scenie. - przypomniał. Blondynka zmrużyła na niego oczy i kiwnęła głową.

- Idź lepiej, bo zrobię Ci krzywdę. - pogroziła mu palcem cicho chichocząc. - Do zobaczenia w poniedziałek! - powiedziała i ruszyła w stronę drzwi wejściowych do firmy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 13, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Larry Stylinson - One Shot.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz